To wyjątkowy lokal - pierwsza w Polsce kawiarnia, w której barmanami, kelnerami i pomocą kuchenną są osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Ciężko im jednak utrzymać się na rynku.
To jedno z niewielu takich miejsc w kraju. Otwierając 5 lat temu (2018) Cafe Równik Stowarzyszenia Twórców i Zwolenników Psychostymulacji przecierało szlaki. Przy ul. Jedności Narodowej 47 we Wrocławiu pracownicy, oprócz tego, że przygotowują zamówienia, robią kawę, herbatę i podają do stolika, realizują terapię. Mają różne schorzenia – zespół Downa, Aspergera czy autyzm.
Po pandemii koronawirusa do Równika nie przychodzi już tylu klientów co wcześniej. Przez lockdown pionierskie w skali Polski przedsięwzięcie bardzo ucierpiało i nigdy nie wróciło na dawny tor. Przetrwało zaś dzięki operatywności pracowników i życzliwości wielu ludzi, utrzymując tym samym miejsca pracy dla niepełnosprawnych podopiecznych.
– Obecnie potrzebujemy rozpędu, żeby wejść na większe obroty. Teraz po prostu widzimy, że klientów jest za mało. Chętnie byśmy przyjmowali więcej osób. Mamy możliwości – mówi dr. hab. Tomasz Smereka, wiceprezes Stowarzyszenia Twórców i Zwolenników Psychostymulacji.
Podkreśla, że dzięki pracy w Równiku u osób niepełnosprawnych wzrosło poczucie obowiązku i odpowiedzialności. Utożsamiają się z tym, co robią. Tam się spełniają. Klubokawiarnia przeprowadziłą zbiórkę w internecie na remont wnętrza i zakup wyposażenia kuchni. Dzieki ludziom dobrej woli zebrała prawie 60 tys. złotych.
– Sami staramy się gromadzić oszczędności, pracujemy intensywnie, ale bez gości, którzy postanowią u nas wypić kawę czy coś zjeść, tego nie osiągniemy. Jeżeli robimy zmiany, to porządne. Inwestowanie „po trochę” jest niewłaściwe. Musimy np. zmienić podłogę, bo nasi kelnerzy się ślizgają na tych kaflach. Lokal po odświeżeniu będzie jeszcze bardziej przyjazny – zapowiada prof. Małgorzata Młynarska, logopedka, prezes stowarzyszenia.
Cafe Równik zatrudnia obecnie 11 osób. Każdy, kto chciałby pomóc ludziom zaangażowanym w ten niezwykły projekt, może po prostu wpaść na kawę lub posiłek w ciągu dnia.
– Takie miejsce to skarb dla tkanki miejskiej. Pokazuje, że osoby z różnymi niepełnosprawnościami mogą realizować swoje ambicje, rozwijać się i normalnie pracować. Nie możemy pozwolić, żeby Café Równik upadło. Kiedy bywam na Nadodrzu, staram się tam zaglądać, zjeść pyszne domowe ciasto, wypić kawę i wymienić uśmiechy z uprzejmymi kelnerami – opowiada Anna Woźniak, wrocławianka.
Stowarzyszenie Twórców i Zwolenników Psychostymulacji prowadzi od 1995 roku terapię mowy oraz myślenia metodą Dyna-Lingua M.S. Twórcami metody są dr hab. prof. Małgorzata Młynarska – logopedka, prezes stowarzyszenia i dr hab. Tomasz Smereka – psycholog, wiceprezes stowarzyszenia.
Przez wiele lat autorzy metody i inni terapeuci pracowali z dziećmi z autyzmem, zespołem Downa i z niepełnosprawnością intelektualną. Ci, którzy uczestniczyli w terapii przez wiele lat, nauczyli się mówić, myśleć i dojrzeli do tego, aby pod opieką terapeutów, przystąpić do procesu usamodzielniania się i podjęcia pracy.