- Dzisiaj wielkie święto naszej ojczyzny. Jesteśmy wezwani, by budować cywilizację nie głuchej przemocy, ale słuchania, odpowiedzialności, wspierania siebie nawzajem. Modlimy się o pokój dla ojczyzny i wolność dla religii - mówił bp Maciej Małyga 3 maja w Górze.
W parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji ojczyzny. Była to część wojewódzkich obchodów Święta Konstytucji 3 maja oraz uroczystości NMP Królowej Polski. W Eucharystii uczestniczyli władze województwa, parlamentarzyści, samorządowcy, oficerowie Wojska Polskiego.
Modlitwie przewodniczył bp Małyga. Nawiązał on w homilii do Ewangelii, która opisywała to, co działo się pod krzyżem na Golgocie. - Widzimy czterech oprawców, którzy podzieli między siebie szaty Jezusa. Po jednej stronie krzyża stały cztery kobiety, a po drugiej - czterej oprawcy. Z jednej strony mamy przemoc wobec niewinnej ofiary, a z drugiej - troskę ludzi bez fizycznej siły, ale z wielką odwagą, sercem i siłą ducha. Z jednej strony jest okradanie ofiary z resztek ubrań. Z drugiej - cztery kobiety oraz umiłowany uczeń, którzy próbują dać to, co mają. Chociaż nie mają wiele: swoją obecność i bliskość wobec wielkiego cierpienia - nauczał wrocławski biskup pomocniczy.
Podkreślił, że oprawcy Jezusa działają w otępieniu, są jak maszyny. Oni nie myślą, że ten człowiek na krzyżu ma matkę, a ta matka ma syna. Nie myślą, że śmierć jednego zawsze rozlewa się na wielu innych. - Mamy też Maryję i Jej Syna. To relacja bliskości, odpowiedzialność do końca. Oprawcy nie słuchają, nie wchodzą w dialog. Ogłusza ich przemoc, która ciągle przewija się przez historię świata. Ewangelia pokazuje, że Jezus woła z krzyża "pragnę", a ci dają mu ocet do picia, by go oszołomić. Ale kiedy Jezus mówi "pragnę", ma co innego na myśli niż to fizyczne pragnienie. Mówił przecież wcześniej, że pragnie miłości, że pragnie, aby ogień, który rzucił na ziemię, wreszcie zapłonął - mówił bp Małyga.
Jak zaznaczył, Maryja, kobiety i Jan słuchają. Kiedy Jezus zwraca się do Matki i do ucznia, uczeń odpowiada czynem. Bierze Maryję do siebie jako swoją Matkę. Takie sceny dzieją się nie tylko pod krzyżem, ale przewijają się przez naszą historię. - Dalsze dzieje ludzi spod krzyża opisuje Apokalipsa św. Jana. To wielki biblijny obraz, który wzywa nas do tego, aby nigdy nie stanąć po stronie oprawców, nie stać się człowiekiem głuchej przemocy. Chodzi o to, aby uwierzyć Ukrzyżowanemu. To ciągłe podstawowe wezwanie: słuchać Jego słów - apelował kaznodzieja.
Podkreślił, że Chrystus to obraz Boga i wszystko zostało przez Niego stworzone. - Dzisiaj wielkie święto naszej ojczyzny. Przychodzi nam na myśl pewnie wiele wydarzeń z historii Polski. Jesteśmy wezwani, by budować cywilizację nie głuchej przemocy, ale słuchania, odpowiedzialności, wspierania siebie nawzajem, pamiętania o tym, że syn ma matkę, a matka ma ojca, że krzywda zadana jednej osobie dotyka innych - wymieniał bp Małyga.
Święty Jan Paweł II nazwał to cywilizacją miłości. - Prosimy dzisiaj dla ojczyzny o pokój, a dla chrześcijaństwa o wolność. Świętujmy dzisiaj z naszą Panią, Królową Polski. Razem z Nią chcemy stawać pod krzyżem i budować świat wedle zamysłu Bożego - podsumował biskup.