Na początku maja nocą wandal pomazał ściany zabytkowej świątyni pw. NMP na Piasku. – Wciąż oceniam jednak, że więcej jest w ludziach życzliwości i troski o kościół – mówi proboszcz.
Akt wandalizmu został zgłoszony na policję. Monitoring miejski powinien uchwycić to zdarzenie. – Chciałbym do sprawy podejść na spokojnie i z miłosierdziem, bo jednak znajdujemy się w szczególnym miejscu przebaczenia i pokoju. Ale jednocześnie trzeba by się zmierzyć z prawdą i na gruncie prawa przyjrzeć temu kłopotowi. Biorąc w nawias sprawy religijne, mamy do czynienia z cennym zabytkiem i naszym wspólnym dziedzictwem. Każdy remont czy zmianę musimy konsultować z konserwatorem zabytków, więc trzeba by się przyjrzeć konsekwencjom takich wybryków – mówi ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii. Wyraża nadzieję, że takie nieżyczliwe zachowania nie będą zamykać ludzi na siebie i wprowadzać atmosfery podejrzliwości i strachu.
Kościół znajduje się na terenie Parku Kulturowego „Stare Miasto”. Niedawno przeszedł remont elewacji. To drugi taki incydent w ciągu dwóch lat. – Wciąż oceniam jednak, że więcej jest w ludziach życzliwości i troski o kościół. Dodam, że świątynia jest prawie cały dzień otwarta i chciałbym, aby każdy czuł się tu mile widziany. Zapraszam na chwilę zadumy czy modlitwy – dodaje kapłan.
Przypominamy, że w lewej nawie bocznej można również zobaczyć łaskami słynący obraz Matki Bożej Zwycięskiej, przed którym modlili się żołnierze Jana III Sobieskiego przed zwycięską bitwą pod Wiedniem. – Jeśli brakuje ci pokoju i radości, to tym bardziej zapraszam na chwilę zadumy na Ostrów Tumski. Może warto ukoić nerwy i zaczerpnąć „mocy z wysoka”, by budować, a nie burzyć. Ratować, a nie obrzucać się farbą. A kościół na Piasku, tuż przy pomniku kard. Bolesława Kominka, to szczególne miejsce pojednania i pokoju. Jeśli nie masz sił przebaczać, to wstąp na modlitwę, bo po ludzku to faktycznie czasem trudne – podsumowuje proboszcz.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się