Wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski wrócił z camino. Przeszedł prawie 250 km w 10 dni. Co odnalazł na trasie?
Wędrówkę do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela rozpoczął w miejscowości Rabanal de Camino. Średnio pokonywał 25 km dziennie. – Pierwszego dnia przeszliśmy z kolegą 35 km. To mocny początek. Wychodziliśmy wcześnie rano. Maszerowaliśmy 8–9 godzin – opowiada M. Krzyżanowski. Drogę może podzielić na dwie części. Od startu teren był górzysty, ludzi było mniej i szli głównie starsi. Zupełnie inne oblicze camino pokazało na 100 km przed metą, gdy dotarł do miejsca, które staje się minimum do przejścia, żeby uzyskać certyfikat. – Wtedy już pojawia się zdecydowanie więcej ludzi, dużo młodych osób. Mimo że to nie był pełny sezon, zobaczyliśmy na trasie wielu pielgrzymów – mówi M. Krzyżanowski.
Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się