Jakiś czas temu pisaliśmy o nieuzasadnionych naciskach wiceprezydent Wrocławia na dyrektorów i nauczycieli szkół ws. lekcji religii. Stanowczo odpowiedziała na to wrocławska kuria. Teraz miasto odniosło się do zarzutów Wydziału Katechetycznego i robi krok w tył.
Jako jedyni podjęliśmy temat nieprofesjonalnego listu Renaty Granowskiej skierowanego do szkół. Wiceprezydent Wrocławia po swojemu zinterpretowała zapisy prawa i wywiera nieuzasadnione naciski, mające zepchnąć lekcje religii na zupełny margines. Wszystko oczywiście w imię tolerancji wobec innych - niewierzących uczniów. Jakie postulaty ułożyła wiceprezydent Granowska?
Wrocławska Kuria Metropolitalna, którą reprezentował ks. dr Mariusz Szypa, dyrektor Wydziału Katechetycznego, odpowiedziała oficjalnie na powyższe propozycje. Przeczytasz o tym tutaj:
Zapytaliśmy wrocławski magistrat o stanowisko prezydenta Jacka Sutryka wobec pisma wrocławskiej kurii o uchylenie decyzji wiceprezydent Granowskiej. Od 1,5 miesiąca nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Dotarliśmy jednak do pisma Urzędu Miasta, które jest odpowiedzią dla wrocławskiej kurii. Sprawą nie zajął się jednak prezydent Wrocławia, lecz dyrektor Departamentu Edukacji.
Jarosław Delewski opisuje w nim, że pismo R. Granowskiej "nie ma charakteru decyzji, a wprowadzenie zawartych w nim założeń nie jest wymagane".
Propozycje Pani Wiceprezydent miały na celu wyłącznie zwrócenie uwagi dyrektorów szkół na sposób organizacji zajęć wynikających z rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej, aby dyrektor szkoły w miarę możliwości organizacyjnych, uwzględniał fakt niekorzystania przez część uczniów z zajęć religii w szkole. Pismo Pani Wiceprezydent zawiera jedynie sugestie wynikające ze zgłoszeń rodziców kierowanych telefonicznie do organu prowadzącego oraz stanowisko wynikające z rozporządzenia - tłumaczy się za prezydentów dyrektor Delewski.
Jak przyznaje urzędnik miejski, to dyrektor szkoły kieruje działalnością szkoły, a nadzór pedagogiczny nad realizacją podstawy programowej sprawuje kurator oświaty.
Zapewniam, że wszystkie działania związane z funkcjonowaniem szkół na terenie całego miasta podejmowane są z troską o dobro dzieci, a także warunki pracy uczniów i nauczycieli. Miasto jako organ prowadzący realizuje wyłącznie uprawnienia i obowiązki nałożone przez przepisy prawa oświatowego, a intencją przekazanego dyrektorom dokumentu nie było narzucanie im sposobu realizacji zajęć.