Przed rokiem wrocławskim IPN adoptował niedźwiedzicę Przemisię, która choruje na epilepsję, a przebywa w ZOO Wrocław. Więcej o tym przeczytasz tutaj:

Gość Wrocławski 37/2022 DODANE 15.09.2022

Wojtek kiedyś, Przemisia teraz

Wrocławski oddział IPN adoptował niedźwiedzia. Chodzi m.in. o zwrócenie uwagi na historię zwierzęcia, które pomagało żołnierzom gen. Andersa podczas II wojny światowej. 

W Dzień Dziecka uczniowie przy wybiegu niedźwiedzicy Przemisi mieli niezwykłą lekcję historii. Przeprowadził ją Marek Gadowicz z Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN we Wrocławiu. Opowiadał o kapralu Wojtku, który został adoptowany przez żołnierzy 22. kompanii zaopatrywania artylerii w II Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa.

- Przemisia stała się bardzo dobrym powodem, by dzieciom przybliżyć historię II Korpusu Polskiego i niedźwiedzia Wojtka - kaprala, który brał udział w walkach pod Monte Cassino. Przemisia też przeszła swoje w życiu, podobnie jak Wojtek. Jest otwarta na ludzi, więc zakładamy, że przebywała w cyrku. Nie może przebywać na wolności. Lekcja w zoo to bardzo dobry pomysł. Dzieci lepiej przyswajają sobie wiedzę, dzięki wyjątkowym okolicznościom - mówi M. Gadowicz.

Jak podkreśla, w takim kontekście można także opowiedzieć uczniom o innych zwierzętach, które towarzyszyły polskim żołnierzom w czasie wojennej epopei.

- Pupile były dla nich skrawkiem domu. A dzieci lubią zwierzęta, więc odbiór takiej pogadanki jest bardzo pozytywny. Sądzę, że ta edukacja pozaformalna dlużej zostaje w sercu, kształtuje wyobraźnię i popycha do poszerzenia wiedzy na dany temat - dodaje pracownik IPN.