W sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich obchodzono odpust parafialny. Jego rozszerzeniem był rodzinny festyn.
W parafii były organizowane już wcześniej festyny, ale przerwała je pandemia. Teraz powrócono do tych inicjatyw. 11 czerwca oborniczanie zorganizowali Salwatoriański Festyn Rodzinny z okazji odpustu ku czci św. Antoniego. Przy kościele stanęła duża scena, na której odbywały się występy i konkursy z nagrodami.
- Naszym celem jest integracja rodzin i spędzenie przez nich wspólnie dobrego czasu. Oczywiście organizujemy to z myślą także o wszystkich parafianach, mieszkańcach gminy Oborniki Śląskie oraz turystach i przyjezdnych. Z moich rozmów z uczestnikami wynika, że cel został osiągnięty - mówi ks. Rafał Chwałkowski, proboszcz parafii pw. Judy Tadeusza i św. Antoniego.
Jak podkreśla, festyn miał charakter rozrywkowy, ale nie zabrakło elementów edukacji. Były stanowiska z nauką pierwszej pomocy, strażą pożarną, z misjami salwatoriańskimi.
- Chętni mogli się dowiedzieć wiele o charyzmacie Towarzystwa Boskiego Zbawiciela. Edukację ekologiczną prowadzili pracownicy Lasów Państwowych. Dzieci miały możliwość popracować manualnie przy różnych zabawach, mogły poszerzyć swoją wiedzę o modelarstwie i budowie makiet. Sądzę, że udało się stworzyć szeroki wachlarz atrakcji - dodaje ks. Chwałkowski.
Oczywiście nie zabrakło gastronomii "u mnicha", gdzie można było posmakować dań z grilla. Zdecydowanym przebojem kulinarnym wśród najmłodszych i nie tylko okazały się gorące pączki z lodami w środku.
Dochód z festynu zostanie przeznaczony na remont pomieszczenia, które posłuży jako kawiarenka parafialna.
Zaangażowani parafianie to skarb! Maciej Rajfur /Foto Gość