Mówiąc "tak" Chrystusowi, mówicie "tak" swoim ideałom - cytował słowa św. Jana Pawła II bp Maciej Małyga, zwracając się do młodzieży przyjmującej sakrament bierzmowania. W Żórawinie do sakramentu przystąpiły 92 osoby.
Biskup zachęcał młodych, aby zawsze opowiadali się za Chrystusem i byli Jego świadkami w codziennym życiu.
Podczas Mszy Świętej uroczyście wprowadzono do kościoła parafialnego pw. św. Józefa Oblubieńca NMP relikwie bł. Carlo Acutisa, urodzonego w 1991 r. syna włoskich emigrantów. Carlo interesował się informatyką, tworzył strony internetowe katolickich instytucji. Pomimo że nauka w liceum była niezwykle absorbująca, z własnej inicjatywy postanowił poświęcić część wolnego czasu na przygotowywanie młodzieży do bierzmowania, nauczając katechizmu w parafii w Mediolanie.
Trzonem duchowości Carla było codzienne spotkanie z Panem w Eucharystii. Często powtarzał: "Eucharystia jest moją autostradą do nieba!". Był autentycznym świadkiem Chrystusa we wszystkich środowiskach, w których żył, a jego życie jest dla współczesnej młodzieży jak świecąca latarnia morska. Był przykładem wartości ewangelicznych, głosił Chrystusa nie tylko słowem, ale przede wszystkim świadectwem swojego życia. Zainstalowane przez bp Macieja Małygę relikwie bł. Carlo będą od tej pory okazją, aby młodzież poznawała swojego rówieśnika, który mimo młodego wieku osiągnął świętość.
W ramach uroczystości z udzieleniem sakramentu bierzmowania doszło do dość niezwykłego wydarzenia. Na boisku w Żórawinie odbył się mecz piłkarski pomiędzy młodymi, którzy przystąpili do sakramentu bierzmowania a ich ojcami. W drużynie tych drugich dobre zawody rozegrał bp Maciej. - To był dobry pojedynek - oceniają duszpasterze parafii pw. św. Józefa.
Mecz po dogrywkach zakończył się wynikiem remisowym 6:6 i dopiero rzuty karne zadecydowały o zwycięstwie młodych piłkarzy z ich ojcami. Bp Maciej pokazał się na boisku w mistrzowskiej formie piłkarskiej - strzelił 2 bramki, co spotęgowało emocje wśród kibiców. Swoimi wrażeniami dzieliły się również mamy. Podkreślały, ze miały dylemat komu bardziej kibicować czy swoim mężom, czy synom. Zgodnie przyznały jednak, że ostatecznie instynkt macierzyński wygrał tę wewnętrzną rywalizację. Mecz był nie tylko okazją do sportowej walki, ale też realizacją zasady "w zdrowym ciele, zdrowy duch".
Zawody miały charakter charytatywny. Zbierane były datki na rzecz sióstr służebniczek prowadzących szpital w Zambii w Afryce.
Parafia św. Józefa dziękuje wszystkim rodzicom i działaczom Klubu Sportowego Żórawina za przygotowanie poczęstunku dla piłkarzy i zaproszonych gości.