9. Nocny Półmaraton we Wrocławiu za nami. Na starcie stanęło prawie 10 tys. uczestników. Wziął w nim udział m.in. ks. Rafał Kowalski, doświadczony biegacz, który startował już w wielu krajach.
Jeden z największych biegów w Polsce i największym na Dolnym Śląsku odbył się wczoraj późnym wieczorem we Wrocławiu.
- Wrocław stanął na wysokości działania. Wszyscy z którymi rozmawiałem, byli zachwyceni organizacją, trasą i atmosferą. Już nie mówię o tym, że obiegliśmy Ostrów Tumski z każdej strony i wszyscy uczestnicy mogli zobaczyć pięknie oświetloną katedrę - mówi ks. Rafał Kowalski.
Podkreśla, że wielu ludzi dopingowało uczestników na trasie, co pokazuje, że jednak przebiło się do świadomości mieszkańców, że tego rodzaju inicjatywa nie jest przeszkodą czy utrudnieniem, ale świętem promującym Wrocław.
- Poza tym - może zabrzmi to dziwnie - pierwszy półmaraton nocny odbył się w roku ingresu naszego arcybiskupa Józefa Kupnego do katedry wrocławskiej, więc wspominając wczoraj 10. rocznicę posługi księdza arcybiskupa można było poza modlitwą także w tak nietypowy sposób ją uczcić - mówi rzecznik wrocławskiej kurii.
Na starcie stanęło blisko 10 000 ludzi nie tylko z Polski, ale, jak informowali organizatorzy, z 27 krajów świata, takich jak np. Belgia, Australia, Norwegia, Francja, czy Szwecja.
- Jeśli chodzi o osobiste wyniki, to cieszę się, że wystartowałem w sobotę i przybiegłem na metę tego samego dnia. Czas 1:38:09 może nie jest powalający, bo 11 minut gorzej od mojego rekordu życiowego. Jednak biorąc pod uwagę, że wczoraj od rana byłem na nogach i na start poszedłem praktycznie w prosto z jubileuszowych uroczystości bez regeneracji, sprawia, że przyjmuję ten wynik ze spokojem. Mam świadomość, że absolutnie nie czas, żeby kończyć z bieganiem - opisuje prorektor Papieskiego Wydziału Teologicznego.
Podkreśla, że bieganie wciąż daje mu dużo radości i wnosi wiele pozytywnych elementów do jego życia, więc ma nadzieję, że przede nim jeszcze wiele pięknych startów.
9. Nocny Półmaraton wygrał Tomasz Grycko, który osiągnął czas 1:04:59.