Do kulminacyjnego momentu Światowych Dni Młodzieży pielgrzymi z archidiecezji wrocławskiej przygotowywali się razem z diecezją legnicką. Wspólnie wyruszyli na miejsce czuwania i Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka. Już myślą o Seulu.
Pogłoski o tym, że kolejne ŚDM odbędą się w 2027 r. w Seulu, krążyły w kuluarach już od jakiegoś czasu. Potwierdziły się.
– Jest to duże wyzwanie, ale jesteśmy uprzywilejowani jako diecezja, jako miasto Wrocław o tyle, że w naszym regionie mieszka najwięcej Koreańczyków – ze względu na znajdujące się tu fabryki – mówi ks. Piotr Rozpędowski. – Wiele osób z Korei, które przebywają u nas, należy do Kościoła katolickiego, raz w miesiącu mają Mszę św. w swoim języku w jednej z wrocławskich parafii. Może łatwiej nam będzie nawiązać jakąś współpracę, choćby z którąś z diecezji, z której pochodzą „nasi” Koreańczycy.
Dodaje, że przygotowania rozpoczną się wkrótce. Zapewne wyjazd na inny kontynent będzie kosztowny, a udział w nim będzie raczej proponowany osobom (w 2027 r.) pełnoletnim. – Liczymy jednak na to, że spora grupa pielgrzymów z naszej archidiecezji będzie mogła w nim uczestniczyć – mówi. – To będzie na pewno niezwykła duchowa przygoda.
Diecezje wrocławska i legnicka rozpoczynają wspólna pielgrzymkę na miejsce czuwania. Archiwum prywatnePoprzednie dni były dla młodych niezwykle intensywne. Towarzyszyły im mocne, piękne przeżycia, ale też ogromny upał, trudy związane z przebywaniem wśród tłumu ludzi. Część grup z naszej archidiecezji uczestniczyła w Drodze Krzyżowej z papieżem Franciszkiem w miejscu, gdzie była odprawiana część w tzw. Polskiej Lizbonie (na Stadionie 1 Maja) – gdzie prowadzona była transmisja, a potem trwała modlitwa-koncert uwielbienia.
– W sobotę w parafii pw. św. Klary w Lizbonie, gdzie mieszka najwięcej grup polskich, odprawiliśmy Mszę św., której przewodniczył i kazanie wygłosił bp. Andrzej Siemieniewski. Obecny był także m.in. bp Maciej Małyga. Uczestniczyły w niej grupy z naszej archidiecezji, a także z diecezji legnickiej. Spotkaliśmy się jako metropolia wrocławska, razem modliliśmy się, a potem wyruszyliśmy na miejsce czuwania – mówi ks. Piotr.
Już wcześniej nawiązane zostały wrocławsko-legnickie kontakty lizbońskie. W piątek bp Maciej głosił katechezę w parafii pw. św. Józefa, a Mszę św. sprawował tam biskup Piotr Wawrzynek z Legnicy.
W drodze. Archiwum prywatne– Na miejsce czuwania podróżowaliśmy metrem, a potem pieszo – w dużym upale, ale daliśmy radę! – wspomina. – W trakcie czuwania trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. Muszę powiedzieć, że był to dla mnie wzruszający moment. Byliśmy w odległości 1–2 km od ołtarza, ale kiedy na telebimach pojawił się Najświętszy Sakrament, młodzi uciszyli się. Widać było, że rozumieli, iż ten czas to coś więcej niż tylko okazja do integracji, zabawy. Oczywiście to nie znaczy, że w ponadmilionowym tłumie panowała absolutna cisza, ale młodzi naprawdę chcieli się modlić.
Wszystkie grupy wrocławskiej archidiecezji przebywały w sektorze B04.
– Po czuwaniu młodzi mogli położyć się do snu (o 6.00 obudziła ich muzyka), a my jako księża już ok. 23.00 zaczęliśmy „pielgrzymkę” w stronę ołtarza, przygotowania do Mszy św., która według czasu portugalskiego zaczęła się o 9.00. Właściwie przez całą noc byliśmy w drodze – opowiada.
Na zakończenie ogłoszone zostało miejsce kolejnych ŚDM.
Grupa z Wołowa i Brzegu Dolnego pozostaje jeszcze w Portugalii na zwiedzanie. Większość naszych diecezjalnych grup w poniedziałek (a grupa z DDM już w niedzielę wieczorem) rusza w drogę powrotną do Polski.
Noc przed poranną Eucharystią. Archiwum prywatne Archiwum prywatne Archiwum prywatne Archiwum prywatne Archiwum prywatne