W Międzynarodowy Dzień Pszczół, który obchodzimy 8 sierpnia, Dolnośląski Urząd Wojewódzki przypomniał, że od 7 lat hoduje pszczoły na dachu swojego budynku. Była to pierwsza w Polsce pasieka na dachu instytucji publicznej. W ślad za nią pojawiły się kolejne w różnych miastach, np. w Warszawie na budynku Ministerstwa Rolnictwa.

Przed urzędem pszczelarze zorganizowali stanowisko edukacyjne. Były plastry miodu, ule, pszczoły i wszelkie akcesoria pszczelarskie.

- Chciałbym, żeby w miastach pszczoły mogły swobodnie się rozwijać, byśmy opanowali "betonozę", która jest obecnie najwygodniejszym sposobem budowania. A możemy wykorzystywać przestrzeń miejską, by zapobiec wyginięciu pszczół. Niezwykle ważne jest zachowanie populacji pszczół na całym świecie - apelował wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.

- Pasieki na dachach? Oby tak wszyscy wojewodowie w Polsce robili. Pszczoła jest delikatnym i wrażliwym stworzeniem. A kto pszczole przeszkadza? Człowiek. Co roku na wiosnę odbieramy zgłoszenia o wytrutych owadach z powodu oprysków. Urząd pomaga nam walczyć z rolnikami, którzy nas nie szanują. Aż 80 proc. pokarmów, które konsumujemy, zapylają pszczoły - informuje Mirosław Majcherek, prezes koła Krzyki z Polskiego Związku Pszczelarzy. To on opiekuje się pasieką na dachu urzędu wojewódzkiego.

Pszczelarze przynieśli ze sobą także ikonę Matki Bożej Opiekunki Pszczelarzy. - Na palcu Maryja trzyma pszczołę. Tak, jak to robią pszczelarze wiosną. Ikona powstała 7 lat temu. Została napisana w ciągu dwóch miesięcy przez Bogumiłę Murdzek. Istnieje, oczywiście, wizerunek Maryi Królowej Pszczół (Maryja Regina Apium), ale ten, który trzymam, to jest nasza dolnośląska wersja. Kiedy powstały ule na dachu urzędu, założyliśmy także pismo "Kurier Pszczelarski". W nim - na wzór "Gościa Niedzielnego" - na pierwszej stronie po otwarciu umieszczamy jakąś reprodukcję dzieła sztuki - mówi Adam Prusaczyk ze Świdnicy.

Właśnie w "Kurierze Pszczelarskim" opisywana była już ikona Matki Bożej Opiekunki Pszczelarzy. Przedstawia Maryję tulącą czule Jezusa, spoglądającą na Syna i na pszczołę. Zaś owad, wracając z pyłkiem na odnóżkach, w chwili odpoczynku usiadł na palcu wskazującym Maryi, znajdując chwilę spokoju i bezpieczeństwo.

- Ten wizerunek powstał z potrzeby serca pszczelarzy. W zamierzeniu ma być wizerunkiem pielgrzymującym po ich rodzinach. Prace nad projektem i zatwierdzenie wizerunku nadzorował pszczelarz ks. Józef Knapczyk. A ikona została poświęcona przez ks. kan. Pawła Wróblewskiego - opowiada A. Prusaczyk.