Dawna jadalnia klasztoru od wieków służy zakonnikom i mieszkańcom Wrocławia jako miejsce spotkań. To najcenniejszy zabytek, jak i największa sala duszpasterska. Jedyna pozostałość po dawnym klasztorze, który od średniowiecza stał na tyłach kościoła św. Wojciecha. Co ciekawe, mimo działań wojennych w 1945 r. refektarz przetrwał w stanie nienaruszonym. Obecny stan budynku woła o natychmiastowe działania ratunkowe, ponieważ nieszczelne pokrycie dachu powoduje, że cenna barokowa sztukateria, która go zdobi, coraz bardziej niszczeje. Eksperci alarmują, że duża część więźby dachowej oraz poszycia wykazuje znaczące uszkodzenia, a wilgoć przedostająca się do środka budynku stanowi zagrożenie dla zabytkowego wnętrza.