To była nie tylko wyprawa z prezentami, ale także okazja do modlitwy, patriotycznych uniesień i odwiedzenia miejsc za naszą wschodnią granicą, gdzie wciąż bije serce Polski.
To już kolejna wizyta fanów Śląska na dawnych Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. W poprzednich latach zebrane dary wieźli do Lwowa, Grodna i Wilna. W tym roku odwiedzil Mościska i ponownie Lwów.
- Razem z kibicami kilku innych klubów zorganizowaliśmy piknik dla Polaków zamieszkujących Mościska i okoliczne miejscowości. W tym rejonie nasi rodacy stanowią około 30 proc. ludności. Pamiętajmy o jednym: to nie są żadni imigranci czy Polonia, tylko Polacy, którzy od pokoleń zamieszkują te ziemie i mimo przeciwności losu podtrzymują od wieków polskie tradycje - tłumaczy Przemysław Piwowarski, prezes Stowarzyszenia "Wielki Śląsk".
Przedstawiciele kilku klubów kibica podzielili się zadaniami. Fani Śląska podjęli się przygotowania pakietów szkolnych dla dzieci i młodzieży. Przygotowali około 90 kompletnych zestawów z przyborami do szkoły oraz słodyczami. Do tego kilka kartonów różnych przyborów szkolnych luzem do podziału według potrzeb przez miejscowych nauczycieli. Nie mogło też zabraknąć gadżetów piłkarskiej drużyny Śląska Wrocław.
- Do naszego "śląskowego” busa dosiadł się prezes miejscowego Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej i odwiedzaliśmy z nim polskie wielodzietne rodziny. Chwile, gdy wręczaliśmy paczki naszym małoletnim rodakom, były bezcenne. Ich autentyczna radość i wdzięczność za otrzymane dary mogła wzruszyć najtwardsze serca - stwierdza P. Piwowarski.
We Lwowie kibice pierwsze kroki skierowali na Cmentarz Łyczakowski, gdzie zapalili znicze Orlętom Lwowskim.
Ich zdaniem dalej w mieście jest wiele miejsc, które związane są z historią naszego narodu. Chodząc po lwowskich uliczkach, szczególnie tych zapuszczonych, można często natknąć się na odrapane kamienice, gdzie spod tynku wychodzą stare napisy w języku polskim. Całe stare miasto wygląda tak, jakby czas zatrzymał się tu 100 lat temu.
Kibice w Mościskach odwiedzili groby polskich żołnierzy, modlili się także na Mszy Świętej w maryjnym sanktuarium. W kościele pw. św. Michała uczestniczyli w koncercie żołnierskich piosenek, które śpiewała polska młodzież.
Po koncercie odbył się piknik dla Polaków, który został zorganizowany przez polskich kibiców. Poza kibicami Śląska Wrocław w akcji wzięli udział fani Lechii Gdańsk, Jagielloni Białystok, Stomilu Olszyn, Gryfa Słupsk oraz krakowskich patriotów. Na pikniku rozdano Polakom przygotowane paczki i produkty, o które się wcześniej zwrócili do środowiska kibicowskiego.
- Sytuacja Polaków już przed wojną była nie do pozazdroszczenia. Mieli ciężko, a z powodu konfliktu na Ukrainie mają jeszcze gorzej. Wielu mężczyzn trafiło do wojska. Niektórzy już nigdy nie wrócą do domów, a inni wrócili z niepełnosprawnościami. Ich rodziny potrzebują wsparcia, szczególnie dzieci. Jako kibice Śląska pamiętamy o naszych rodakach i nie zostawimy ich bez pomocy - zapowiada prezes stowarzyszenia "Wielki Śląsk".