Spotkanie liderów wspólnot katolickich archidiecezji wrocławskiej było okazją do rozmowy o zbliżającym się synodzie. Wspólnoty chętnie się w niego włączą i widzą w nim dużą szansę.
Inicjatywa Weekendowych Spotkań Odpowiedzialnych Wspólnot z bp. Andrzejem Siemieniewskim powstała 9 lat temu. Z roku na rok uczestniczy w nich coraz więcej liderów i odpowiedzialnych wspólnot.
Od kiedy bp Siemieniewski został biskupem legnickim, do Barda przyjeżdżają też liderzy wspólnot z diecezji legnickiej, a także ze świdnickiej. Za każdym razem bp Andrzej rozważa na modlitwie temat i proponuje go liderom wspólnot. Od zeszłego roku w spotkaniu bierze także udział bp Maciej Małyga.
W tym roku Bardzie byli odpowiedzialni 22 wspólnot z archidiecezji wrocławskiej i 8 z diecezji legnickiej, które w sumie skupiają ok. 1700 osób. Tegorocznym tematem były słowa z Dziejów Apostolskich: "Dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?" (Dz 1,11).
- Gdyby wiara polegała tylko na tym, aby "stać i wpatrywać się w niebo", to kilka pierwszych wersetów Dziejów Apostolskich wystarczyłoby do opisu życia Kościoła. Ale w Dziejach chodzi o coś więcej - o świadczenie, o ewangelizację, o głoszenie królestwa Bożego, o wolę Bożą, o wypełnienie tego, co przygotowuje Duch Święty - mówił bp Andrzej.
I ogłosił, że przed nami Dekada Ewangelizacji 2023-2033, wspierana też przez papieża Franciszka. Za 10 lat będziemy obchodzili Wielki Jubileusz 2000. rocznicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa, a także Zesłania Ducha Świętego i ostatniego nakazu: "Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!" (Mk 16,15). Wiele chrześcijańskich środowisk już się do tego przygotowuje.
Kolejnym z elementów weekendowego spotkania liderów było przekazanie informacji o zbliżającym się synodzie archidiecezji wrocławskiej. Obecna była Adrianna Kwiatkowska, przewodnicząca sekretariatu synodu. - Na tym spotkaniu doświadczyłam wielkiego obdarowania Kościoła. Członkowie wspólnot mają wiele darów, których ja osobiście nie mam. Mogłam czerpać od nich, uczyć się. Uważam, że ich obecność w czasie synodu jest niezwykle ważna, wręcz kluczowa - mówi A. Kwiatkowska. Jest wdzięczna za modlitwę wspólnot w intencji synodu.
- Czujemy odpowiedzialność za synod, więc poruszyliśmy ten temat. Modliliśmy się w tej intencji, a także poznawaliśmy cele i poszczególne jego etapy. Jako liderzy dostaliśmy pewien ogląd całości oraz informację z pierwszej ręki. Oczywiście chcemy się zaangażować w synod. Już zastanawiamy się, jak tematykę synodu włączyć w codzienną pracę formacyjną naszej wspólnoty - mówi Wiesław Jadczuk, lider wspólnoty Dom Boży.
Synod to dla niego czas, w którym można wspólnie pochylić się i poznać, co Duch Święty mówi do Kościoła we Wrocławiu. - Dla wspólnot jest to szansa i zaproszenie, aby pokazać swoje działania od poziomu biskupów aż do najmniejszej parafii w diecezji. Widzimy tutaj wielką szansę. Z ust wielu liderów słyszałem: "To będzie wielka rzecz". Widzimy, że w jedności jest siła, a synod może to pokazać - dodaje lider Domu Bożego.
Uczestnicy spotkania otrzymali synodalny impuls i teraz będą mogli wprowadzać tematy synodu w życie wspólnotowe. - Spotkanie w Bardzie sprawia, że tworzą się relacje między liderami, między wspólnotami, a jednocześnie zawiązują się wspólne dzieła. Rozmawiamy o naszych radościach i problemach. W kuluarach często dochodzi do bardzo konstruktywnej wymiany doświadczeń oraz porozumienia przy wspólnych przedsięwzięciach. Wychodzi się z własnej "zaściankowości". Można spojrzeć szerzej, dostrzec to, co robią inni - mówi Tomasz Piechnik, lider wspólnoty Hallelu Jah.
Jak tłumaczy, chodzi o zaszczepianie wspólnej wizji dla wspólnot na dany rok w kontekście Kościoła lokalnego. Dlatego też ważnym tematem był synod. - Chcemy być w jedności z Kościołem lokalnym i z tym, co mówi Kościół przez metropolitę wrocławskiego. To zbliża nas do wspólnej wizji. Żeby nie być obok tego, co się dzieje, ale zaangażować się w to, co jest. Jako wspólnoty pragniemy coś dać. Widzimy w synodzie szansę upodmiotowienia wspólnot, które - muszę przyznać - są różnie traktowane przez księży. To kolejna okazja, by pokazać, że oprócz parafii są w Kościele prężne ruchy - uzasadnia T. Piechnik.