Od 8 września rozpoczyna się "Nowenna Pompejańska za Polskę". Każdy chętny może przez 54 dni modlić się codziennie na różańcu w intencji ojczyzny. Do inicjatywy dołączyli m.in. Jerzy Skoczylas i Przemysław Babiarz.
O skuteczności Nowenny Pompejańskiej wielu już nie trzeba przekonywać. Świadectwa dobrych owoców nietrudno znaleźć. Ideę tej codziennej modlitwy postanowiła krzewić Anna Morawiecka z Obornik Śląskich.
- Ta nowenna, odmawiana za mnie przez kogoś, uratowała mi życie. Ja sama także odmówiłam ją kiedyś w intencji rodzinnej. Jeden z kolegów zaś uświadomił mi, że ktoś, komu Bóg pomógł za pośrednictwem Nowenny Pompejańskiej, jest zobowiązany do rozszerzania tej idei, do promowania jej. I pomyślałam sobie, że w końcu trzeba to zrobić. Bóg i Jego Matka najlepiej wiedzą, co potrzebne jest ludziom i Polsce, dlatego warto dołączyć - mówi A. Morawiecka.
W ramach całej akcji powstała specjalna strona internetowa. Można dołączyć i 8 września rozpocząć modlitwę. Potrwa ona do 31 października. Przez 54 dni zadeklarowani będą odmawiać codziennie przynajmniej trzy części Różańca Świętego w intencji Polski.
Oficjalna inauguracja całej inicjatywy nastąpi w Sulejowie 8 września o godz. 16 przed cudownym obrazem Matki Bożej Pompejańskiej. Tam zostanie odmówiony Różaniec, a potem wierni będą uczestniczyć we Mszy św.
Do akcji dołączył Jerzy Skoczylas, satyryk, członek legendarnego kabaretu Elita i niegdyś przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia. - Modlitwa jest ważna, a zwłaszcza za ojczyznę. Szczególnie teraz, w okresie przełomowym. I mam na myśli zbliżające się wybory, w których trzeba się wyraźnie określić. Bez wsparcia od Boga trudno dokonać wyboru prawidłowego. Jeżeli ta modlitwa będzie powszechna i znajdzie ona wielu uczestników, myślę, że podejmiemy jako Polacy dobre decyzje w świetle Ducha Świętego, którego Matka Boża nam wyprosi - mówi.
Dodaje jednocześnie, że stara się jak najczęściej uczestniczyć w Mszy św. Często odmawia także Różaniec. - Modlitwa jest dla mnie czymś normalnym, naturalnym, tak jak jedzenie czy spanie. Czułbym się źle, gdybym zaniedbał ją z jakichś przyczyn - zdradza uznany satyryk.
Więcej o całej inicjatywie można przeczytać TUTAJ.