"Studenci na szlakach. 40 lat obozu adaptacyjnego" to tytuł wystawy, która dziś została otwarta na zakopiańskich Krupówkach. Przygotowało ją Centrum Historii Zajezdnia wraz z organizatorami 40. Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich Wrocławia i Opola w Białym Dunajcu.
Obóz "w Białym" odbywa się już po raz 40. i to właśnie wydarzenie organizowane przez duszpasterstwa akademickie Wrocławia i Opola było inspiracją dla zorganizowania wystawy.
- Bierzecie udział w wydarzeniu, które od lat spaja, zrzesza i łączy ludzi różnych miast, różnych duszpasterstw. Cieszę się, że jesteście na tej jubileuszowej edycji - mówił szef tegorocznego obozu. Wyraził też nadzieję, że studentom dobrze chodzi się po górach i dobrze spędzają czas. Przypomniał też, że przez te wszystkie lata w wydarzeniu wzięło udział łącznie kilkanaście tysięcy osób.
Adam Pacześniak, rzecznik prasowy Centrum Historii Zajezdnia, przypomniał, że inicjatorem wystawy jest Andrzej Jerie, dyrektor placówki. - Pewnie nasuwa się pytanie, dlaczego Wrocław organizuje wystawę na Podhalu. Odpowiedź jest bardzo prosta - aktualnie odbywa się 40. edycja Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich Wrocławia i Opola. Jest to o tyle istotne, ze stanowi on element formacyjny dla kilku pokoleń - mówił do zebranych mieszkańców, turystów i uczestników obozu.
Przypomniał, że od samego początku za inicjatywą stoją sami studenci zrzeszeni w duszpasterstwach akademickich, którzy mimo różnych wspólnot, w których funkcjonowali, wspólnie podjęli wyzwanie organizacji przedsięwzięcia dla studentów pierwszego roku wrocławskich i opolskich uczelni. - Ci ludzie, którzy przed laty przyjeżdżali do Białego Dunajca, dziś tworzą środowisko opiniotwórcze i bardzo wpływające na współczesność Wrocławia - zaznaczył. Mówiąc o zaangażowaniu Centrum Historii Zajezdnia wyjaśniał, że instytucja jest takim punktem w stolicy Dolnego Śląska, w którym skupiają się różne wątki historyczne miasta. - Nie da się opowiadać jego historii bez odniesienia do obozów adaptacyjnych, do wszystkich, którzy tworzyli i tworzą społeczność obozową - zakończył.
- To wielkie dzieło, piękna historia. Bardzo się wzruszyłem, słysząc ten hymn: "Tu przyspiesza puls. Kościół, kilka chat, ludzkich oczu blask". To jest o nas! Pomódlmy się za wszystkich, którym to dzieło zawdzięczamy - zachęcał bp Maciej Małyga. Po wernisażu studenci udali się do pobliskiego kościoła pw. Świętej Rodziny na wspólną Mszę św. w intencji byłych i obecnych uczestników.
Na wystawę składa się czternaście plansz. Prowadzą zwiedzających przez tatrzańskie szlaki, emocje i wartości, które stały się fundamentem dla środowisk skupionych wokół duszpasterstw akademickich Wrocławia i Opola. Na Krupówkach będzie można ją oglądać przez cały najbliższy tydzień.
W dwutygodniowym obozie bierze udział ok. 500, a w poprzednich latach nawet ok. 700 osób. Wydarzenie każdorazowo ma charakter wartościowego, wakacyjnego wypoczynku, ale jednocześnie jest preludium do działalności wspólnot studenckich w nowym roku akademickim. Uczestnicy obozu, którego znaczną część stanowią osoby, które w październiku rozpoczną swoją akademicką przygodę, są zakwaterowani w kilkunastu chatach (pensjonatach). Każdą z nich opiekuje się inne duszpasterstwo. Obóz to nie są rekolekcje, choć elementów formacyjnych jest co najmniej kilka. Głównym założeniem są górskie wyprawy pod okiem tzw. turystycznych i integracja.