Parafia Narodzenia NMP w Smolcu świętowała odpust. Mszy świętej przewodniczył abp Józef Kupny. - Fałszywy obraz rodziny promowany przez współczesną kulturę sprawia, że wiele chrześcijańskich rodzin przeżywa kryzys. Przykład Świętej Rodziny stanowi wzór i trzeba się do niego zbliżać - apelował metropolita wrocławski.
W homilii abp Kupny zwrócił uwagę, że rozważając narodzenie Maryi, Kościół naszą myśl w liturgii słowa kieruje ku narodzeniu Jezusa, Jego życiu w rodzinie. W niej bowiem doświadczał ludzkiego ciepła, dobroci i miłości.
- W łączności z Chrystusem chcemy się modlić za wasze małżeństwa, za wasze rodziny, byście mieli siłę budować więzi na wzór Świętej Rodziny - mówił abp Kupny
Przypomniał, że słowo Boże podstawową prawdę ludzkiej rzeczywistości wyraziło w Księdze Rodzaju: Bóg stworzył mężczyznę i kobietę i ta dwoistość jest dziełem Stwórcy. My tę dwoistość odczytujemy od wczesnego dzieciństwa, kiedy rozpoznajemy mamę i tatę.
- Niestety, miłością dzisiaj nazywamy to, co jest doraźnym przeżyciem, ale z chwilą, kiedy to przeżycie mija, przestajemy mówić o miłości. Tak się często kończy miłość w ludzkim życiu. Chodzi o płytkie rozumienie miłości, sprowadzanie jej do emocji, ograniczanie do uczuć. Wtedy łatwo zgubić jej pełny wymiar. Takiego dylematu nie mają ci, którzy służą Chrystusowi. Oni wiedzą, że miłość, koncentrując się na Bogu, otwiera się na drugiego człowieka. Szczególnie dotyczy to rzeczywistości, jaką jest małżeństwo i rodzina. Kocham i jestem darem z siebie - tłumaczył pasterz Kościoła wrocławskiego.
Mężczyzna, jeśli chce być oblubieńcem na wzór św. Józefa, musi służyć. Być sługą tej, której ślubował miłość. Kobieta zaś powinna być służebnicą życia na wzór Maryi. To jest jej powołanie. I ku temu prowadzi kobiecość. Wzajemne służenie sobie męża i żony jest konieczne, zwłaszcza kiedy rodzi się nowe życie.
- Jeśli kobieta pozostaje sama z dzieckiem nie tylko fizycznie, ale psychicznie czy społecznie, to jest to świadectwo kompletnego rozchwiania męskości. To zaprzeczenie męskości.
Jeśli mężczyzna nie chce służyć swojej małżonce, to niszczy jej kobiecość, niszczy życie dzieciom. Podobnie żona - mówił abp Józef.
Podkreślił, że dzisiejszą mentalność nacechowana jest dążeniem do dominacji. I służba nie jest dobrze postrzegana. Człowiek nie chce być sługą, chce być przełożonym, chce być niezależny. A w Ewangelii służba to miara człowieczeństwa, męskości i kobiecości.
Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi! Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha - pisał św. Paweł Apostoł.
- To elementarne zasady, które budują miłość w rodzinach. Do tego trzeba wrócić, aby uczynić nasze rodziny szczęśliwymi. Mimo cierpień i niedostatku rodzina Maryi, Józefa i Jezusa była szczęśliwa. A dzisiaj lansuje się inne modele rodziny i małżeństwa niezgodne z nauką Kościoła. Wmawia się, że Kościół to instytucja, która nie nadąża za trendami - oświadczył metropolita wrocławski.
Jak zaznaczył, fałszywy obraz rodziny promowany przez współczesną kulturę sprawia, że wiele chrześcijańskich rodzin przeżywa kryzys. Przykład Świętej Rodziny stanowi wzór i trzeba się do niego zbliżać.
- Dlaczego Maryja i Józef są bliscy rodzinom? Bo znają trud wychowania i cenę miłości dziecka. Jak budować silną rodzinę? Można to uczynić na drodze wspólnej modlitwy rodzinnej, dobrego i właściwego przeżywania niedzieli. Rozmawiajcie z dziećmi o Bogu, już wtedy kiedy zaczynają mówić. Tego nie zrobi za was szkoła, tego nikt za was nie zrobi - apelował abp Kupny.
Dodał, że niepokój budzi fakt, iż nie ma dialogu między małżonkami, miedzy rodzicami a dziećmi. Więzi buduje się przecież przez wspólny czas, przez rozmowy. Stajemy się sobie bliscy, kiedy dzielimy się ze sobą swoimi radościami, smutkami, troskami. Trzeba ze sobą rozmawiać i spędzać ze sobą czas. Trzeba się na nowo ze sobą zaprzyjaźnić.
- Ta przyjaźń prowadzi do miłości. Łatwo przyjaźnić się z małym dzieckiem, a jak trudno przyjaźnić się z dorastającym synem czy córką. A wtedy oni tego najbardziej potrzebują. Bądźcie z nimi wtedy! Budujcie relacje na rozmowach spotkaniach, wspólnych wyjściach - zachęcał abp Józef.
Maryja przypomina nam, że jesteśmy rodziną, wspólnotą, że jesteśmy jej dziećmi. A ta wspólnota buduje się przez realizację przyjaźni i miłości. Matka Boża z miłością patrzy na rodziny, które starają się naśladować Święta Rodzinę. Z miłością patrzy na ten trud wychowania.
- Maryja i Józef chcą, żebyście nie tracili nadziei, nie zrezygnowali z troski o wzajemną miłość. Módlmy się dzisiaj za wasze małżeństwa i rodziny, niech staną się wspólnotą miłości i szkołą bogatszego człowieczeństwa - podsumował kaznodzieja.