Matka Boża rodzi się, by zrodzić nam Jezusa. To w Niego dziś się przede wszystkim wpatrujemy - mówił ks. Krystian Charchut podczas Eucharystii w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W kościele NMP na Piasku trwało tego dnia nabożeństwo "9 godzin z Maryją".
Kapłan zwrócił uwagę, że czytana tego dnia Ewangelia mówi przede wszystkim o Jezusie – przywołuje Jego rodowód, zapowiedzi narodzin; ukazuje Go jako Tego, który „zbawi swój lud od jego grzechów”.
– Maryja jest po to, byśmy byli blisko Jezusa. Jeśli doświadczasz jakichś trudności, zniewoleń, udręczeń, proś Ją o wstawiennictwo – mówił. Zauważył, że nasza modlitwa – choć oczywiście bardzo ważna – ma wiele braków. Maryja może je wypełnić.
Ona wspiera nas tam, gdzie doświadczamy swojej bezradności. Jezus Jej niczego nie odmówi. Gdy będziemy blisko Niej, możemy mieć pewność, że od Niego nie odejdziemy. Sam Bóg zdecydował się przyjść na świat przez Nią i wciąż chce tak czynić.
– Prośmy, by Chrystus, nasz Pan, pokonał w nas strefy śmierci; to, co w nas zabija życie, jak złe nawyki, uzależnienia, lęki, strachy – zachęcał ks. Krystian. – Bóg chce zabrać od nas to, co nas niszczy, by napełniła nas na nowo radość życia Jezusowego.
W ramach przygotowań do odpustowych uroczystości, które odbędą się w niedzielę 10 września (suma odpustowa o 10.30), w kościele pw. NMP na Piasku można było włączyć się w nabożeństwo „9 godzin z Maryją”.
O 12.00, 15.00, 17.30 i 20.30 zaplanowano kolejne części Różańca, o 21.00 Apel Jasnogórski. Po Mszy św. o 18.00 uczestnicy modlitwy dokonali zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi – siebie, Kościoła, świata. Popołudniu był czas na pizzę dla dzieci (przy ul. Katedralnej 4), a po Mszy św. na „urodzinową” agapę dla wszystkich.
"Urodzinowa" modlitwa. Agata Combik /Foto GośćNabożeństwo zostało zorganizowane z inicjatywy Malwiny Furtan. – 9 godzin modlitwy nawiązuje do 9 miesięcy, kiedy dziecko przebywa w łonie matki – wyjaśnia. – Modlitwa trwa od 12.00 do 21.00, między godzinami wyznaczonymi przez Anioł Pański i Apel Jasnogórski, kiedy w szczególny sposób zwracamy się do Maryi. Chcemy w tym czasie być jak dzieci w łonie naszej Mamy i oddawać się Jej, ofiarować Jej także nasze wyrzeczenia, ofiary. Podjęliśmy trwający do Mszy św. post w intencji zjednoczenia chrześcijan, Mistycznego Ciała Chrystusa. Jako nasza Mama, zrodziła Jego Głowę. Rodzi też Jego członki, nas, do życia wiecznego.
Malwina wspomina, że myśl o takiej formie modlitwy zrodziła się w jej sercu także w związku z tym, że poród jej ostatniego dziecka, Marysi, trwał od 12.00 do 21.00, pomiędzy „maryjnymi” godzinami. Małżonkowie zaczęli ten czas wspólną modlitwą radosnymi tajemnicami Różańca. Kiedy przyszły trudne chwile, o 18.00 odprawiona została Msza św. w intencji szczęśliwego rozwiązania. Trudności zaczęły ustępować.
– Św. Ludwik Grignion de Montfort pisze w swoim traktacie, że im bardziej Maryja jest rozpoznana jako Matka Kościoła, Mama każdego z nas, im bardziej się do Niej zbliżamy, tym bardziej Ona w nas kształtuje Chrystusa, On wzrasta w świecie. Te 9 godzin modlitwy to taki czas wzrastania Jego w nas, modlitwy za cały świat – podkreśla.
Uczestnicy nabożeństwa modlili się także w intencji nawrócenia Rosji, zakończenia wojny na Ukrainie, zadośćuczynienia krzywd, w intencji pokoju.
Podobne 9-godzinne nabożeństwo odbyło się podczas Wielkiego Postu, 25 marca – w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. W planach jest ponowne odprawienie go 25 marca lub w najbliższą po tej dacie sobotę.