Uczyńmy wszystko, byśmy przyjęli dar Bożej miłości

Tytułowa zachęta to przesłanie abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego, który wygłosił homilię podczas Mszy św. w bazylice jasnogórskiej w ramach pielgrzymki duchowieństwa i wiernych archidiecezji wrocławskiej.

Metropolita wrocławski we wspomnienie NMP Bolesnej mówił o współcierpieniu Maryi z cierpiącym Jezusem. - Jak nikt inny współpracowała z dziełem zbawienia przez wiarę, nadzieję i żarliwą miłość. Dzisiaj Jej serce boleje, kiedy patrzy na cierpienie swoich dzieci. Współcierpi z nami i wstawia się u Syna - podkreślał.

Jak dodał, szczególny ból dotyka serce Maryi, gdy widzi swoje dzieci prześladowane, a nawet pozbawiane życia z powodu wiary w Jezusa i wierności Jego Ewangelii. Wskazał następnie na błogosławioną rodzinę Ulmów, która jest wymownym i aktualnym przykładem wierności Bożemu przykazaniu miłości bliźniego za cenę życia. Podkreślił, że zostali wyniesieni do chwały ołtarzy nie za bohaterstwo ukrywania Żydów, ale ciche, dobre, zwyczajne życie, które dało owoc otwarcia się na ludzi potrzebujących ludzi. - Nie odmówili pomocy, bo w głębi serca wiedzieli, że odmowa będzie zaprzeczeniem świata wartości, w którym starali się żyć. To była decyzja ludzi, którzy karmią się Ewangelią.

Metropolita wrocławski dodał, że Ulmowie wcale nie chcieli być męczennikami, nie czekali na śmierć, ale chcieli żyć. O tym, że myśleli o przyszłości świadczy to, że decydowali się przyjąć kolejne dzieci, a tylko troje z siedmiorga urodziło się przed wojną. Następnie, odwołując się do informacji zebranych podczas procesu beatyfikacyjnego, zaznaczył, że byli przeciętną rodziną, choć w tej przeciętności nieprzeciętną. - Byli otwarci na przyjęcie życia - najpierw otwarli drzwi swojego domu dla siedmiorga swoich dzieci, a potem ośmiorgu prześladowanym, skazanym na śmierć Żydom. Działo się tak, bo kochali miłością Ewangelii. Zapłacili za to wysoką cenę.

- Kiedy Maryja widzi swoje dzieci wierne Ewangelii i widzi nasze wysiłki, zmagania i cierpienie, które nam towarzyszy ze względu na wiarę, Jej matczyne serce doznaje ogromnego bólu. Ale powinniśmy pamiętać, że jest jeszcze jeden powód boleści naszej Matki - to nasze grzechy.

- Proszę was, starajcie się patrzeć na wasze życie oczyma Boga i Maryi, szukajcie rozwiązania swoich problemów w świetle słowa Bożego. Uwierzcie, że zło może zostać pokonane tylko siłą dobra. Nie ulegajcie pokusie odpowiadania złem za złe. Zabiegajcie o pokój w rodzinach, sąsiedztwie, ojczyźnie. Pozwólcie się prowadzić Duchowi Świętemu - nauczał.

Arcybiskup Kupny odniósł się też do zbliżających się wyborów parlamentarnych. - My, Polacy, nie musimy się kłócić. Każdy ma prawo wybierać zgodnie ze swoim sumieniem. To nie jest powód, byśmy siebie nienawidzili, żebyśmy siebie obrażali i odzierali siebie z godności. Proszę was, abyśmy budowali, a nie rujnowali - mówił.

Odwołując się do słów Ewangelii, przypomniał, że najważniejszym pouczeniem Maryi jest zachęta, byśmy uczynili wszystko, co powie nam Syn. - Może nie zawsze potrafimy ogarnąć umysłem to głębokie przesłanie Ewangelii. Co robić? Maryja, kiedy nie do końca rozumiała wielkie wydarzenia zbawcze, w których uczestniczyła, po prostu rozważała je w swoim sercu. My także powinniśmy patrzeć na nasze życie w świetle Ewangelii Chrystusa. A to, co dla nas w orędziu zbawczym niezrozumiałe, trudne, tego nie należy zaraz odrzucać, ale rozważać w swoim sercu i czekać na dar Bożej mądrości.

- Uczyńmy wszystko, byśmy przyjęli dar Bożej miłości, która zbawia, leczy i napełnia prawdziwą radością - zachęcał na zakończenie metropolita wrocławski.

Homilia na Jasnej Górze - abp Józef Kupny.
Gosc Wroclawski [live]

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..