Trwają prace nad zagospodarowaniem skweru przy zbiegu ulic Dyrekcyjnej, Glinianej i Borowskiej. Pomnik jest już wykonany. Przed nami montaż i oficjalne odsłonięcie, które - jak podał Andrzej Jerie - odbędzie się w pierwszej połowie grudnia.
Starania o pomnik Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu sięgają 2010 roku. Od tamtej pory toczyła się żywa dyskusja pomiędzy przedstawicielami różnych ugrupowań politycznych i mieszkańców. Projekt przeszedł szereg perturbacji i problemów. Dwa razy ogłaszano konkurs, unieważniano przetargi na zagospodarowanie terenu.
O inicjatywie pomnika pisaliśmy nie raz:
W Centrum Historii Zajezdnia, które jest odpowiedzialne za pomnik z ramienia urzędu miasta, zorganizowana została konferencja prasowa o ostatnim etapie powstania monumentu. Przypomnijmy, że cały projekt jest sfinansowany ze środków urzędu miasta Wrocławia oraz niedawno dołożonych jeszcze pieniędzy przez ministerstwo kultury. Decyzję o pomocy finansowej podjęli premier Mateusz Morawiecki i minister kultury prof. Piotr Gliński.
- We Wrocławiu powstanie coś niezwykłego i szczególnego jeśli chodzi o pamięć o żołnierzach niezłomnych. Takiego pomnika o takiej sugestywności w Polsce nie ma. Tę historię my chcemy wydobywać z niepamięci. Wrocław jest ważnym miejscem w kraju w tym procesie. To tutaj zaczęły się działania prof. Krzysztofa Szwagrzyka, czyli ekshumacje żołnierzy podziemia komunistycznego. Z Wrocławia wyszła idea odnajdywania bohaterów, którzy zostali zniszczeni fizycznie i zakopani, żeby o nich nie pamiętać - mówił Andrzej Jerie, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia.
Przypomniał, że pomnik oddaje hołd tym Polakom, którzy nie zgodzili się na przyniesioną po wojnie na sowieckich bagnetach kolejną okupacyjną władzę.
Obecnie na skwerze przy zbiegu ulic Dyrekcyjnej, Borowskiej i Glinianej trwają prace dostosowujące obszar pod pomnik. Od kilku dni prowadzi je tam firma Rotomat. Określiła ona termin swojego zadania na 10 tygodni. Będzie pracować do grudnia.
- Dokładną datę odsłonięcia jeszcze podamy, ale możemy mówić o pierwszym albo drugim tygodniu grudnia. To wyśrubowany termin, ale musimy go dotrzymać. To musi się stać jeszcze w grudniu - zapowiedział A. Jerie.
Pomnik będzie przedstawiać dziewięć postaci żołnierzy antykomunistycznego podziemia wychodzących z lasu. Staną one na zadrzewionym skwerze, który będzie imitował las. Rzeźby zostaną podświetlone w taki sposób, by wydawało się, iż są żywe.
- Ten pomnik będzie prawdziwą ozdobą miasta Wrocławia i chlubą w skali całego kraju. Jako przedstawiciel kombatantów informuję, że pomnik ze względu na bohaterski życiorys odsłoni mjr Wanda Kiałka, 101-letnia sanitariuszka Armii Krajowej, która należała do legendarnej V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Na ten pomnik czeka wielu kombatantów różnych formacji patriotycznych i niepodległościowych. Czas szybko biegnie, a oni jeszcze szybciej odchodzą na wieczną wartę. Spieszmy się z tą uroczystością, żeby jeszcze zdążyli go zobaczyć - apelował prof. Stanisław Ułaszewski, prezes dolnośląskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.