Szczególna relikwia - list jednej z dziesięciu elżbietańskich męczenniczek, które poniosły śmierć z rąk żołnierzy Armii Czerwonej w 1945 r. - została wprowadzona 6 października do Sanktuarium Nowych Męczenników w bazylice pw. św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej.
Ceremonii wprowadzenia relikwii przewodniczył biskup pomocniczy diecezji rzymskiej Daniele Libanori. W uroczystości wziął m.in. udział ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski, a także siostry elżbietanki, wraz z nowo wybraną przełożoną generalną matką Rafaelą Fischbach.
Biskup Daniele przypomniał dramatyczny kres życia siostry Paschalis i jej towarzyszek (beatyfikowanych w 2022 r. we Wrocławiu). – Możemy sobie wyobrazić ich lęki, ich zmartwienia. Ale karmiły swoje serca słowem Bożym, modlitwą, hojnością w służbie innym, miłością wobec słabych, stawiając troskę o innych w centrum swojego życia. W chwili potrzeby znalazły obfity olej miłości, który pozwolił im nie opuszczać chorych, słabych, dziewcząt, które schroniły się w ich klasztorach, aby pozostać wiernymi swemu powołaniu – mówił.
W liście, który bł. Maria Paschalis napisała do rodziców w styczniu 1944 roku, znalazły się m.in. słowa: „Kto wie, co nas teraz czeka. Dlatego chcemy złożyć wszystkie nasze zmartwienia w ręce naszego umiłowanego Boga”. List został złożony na ołtarzu w kaplicy Męczenników Komunizmu.
Sanktuarium Nowych Męczenników zostało ustanowione przez św. Jana Pawła II w 2000 r. w średniowiecznej bazylice św. Bartłomieja (gdzie od wieków są czczone relikwie św. Bartłomieja, a także św. Wojciecha). Znajdują się tam obecnie relikwie i rozmaite pamiątki po chrześcijanach (nie tylko wyniesionych na ołtarze), którzy oddali życie za wiarę w XX i XXI w. Nie brak pamiątek po polskich męczennikach. Są wśród nich św. Maksymilian M. Kolbe, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, bł. Karolina Kózkówna, bł. Jan Macha i inni.
„Jest ich bardzo wielu! – mówił o nowych męczennikach Jan Paweł II w 2000 r. – Pamięć o nich nie może zaginąć, przeciwnie, należy ją odtworzyć na podstawie dokumentów. Nazwiska wielu z nich są nieznane; imiona niektórych zostały zszargane przez prześladowców, którzy próbowali do męczeństwa dodać niesławę; imiona innych jeszcze zostały wymazane przez zabójców. Chrześcijanie zachowują jednak pamięć o większości z nich”.