16 listopada wierni przeżywali na Ostrowie Tumskim uroczystość poświęcenia archikatedry wrocławskiej. A ty jak patrzysz na katedrę? Co w niej widzisz?
Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej.
- Jezus rzeczywiście zaryzykował, wysyłając uczniów do Cezarei Filipowej. Ale On z nimi tam poszedł. I idzie z nami dzisiaj do pracy czy szkoły, gdzie wiarę wyśmiewają, gdzie wylewa się hejt na Kościół. Jezus jest tam z tobą, tak jak z uczniami wtedy. Jezus jest z nami także w tym miejscu, w katedrze wrocławskiej. I pyta nas, co ludzie uważają, wchodząc do tej katedry - mówił w homilii ks. Piotr Rozpędowski.
Opisywał, że wielu ludzi katedrę uważa za całkiem dobrze zakonserwowany zabytek. Dla niektórych bywa elementem tradycji i kultury. Dla innych to wysoki budynek, z którego wież widać więcej. - Są jednak także ci - i głęboko wierzę, że jest ich najwięcej - którzy tutaj widzą Mesjasza, Syna Bożego. Czekają na Niego w kolejkach do konfesjonałów, słuchają o Nim w homiliach, adorują Go czy siedzą godzinami w ławkach, modląc się - wymieniał ks. Rozpędowski.
Podkreślił, że jesteśmy szczęściarzami, jeśli widzimy w kościele, w Jezusie kogoś więcej. Bo czeka na nas w świątyni Bóg, który przebacza nie 7, ale 77 razy.
- Katedra to nasza matka. Ma skomplikowaną historię, tak jak losy ludzi, którzy tu przychodzą. My przychodzimy kolejny raz świętować urodziny naszej matki. A zatem złóżmy jej życzenia. Życzymy tobie, nasza matko, bądź otoczona tak dobrą opieką, jak dotychczas. Niech nigdy nie zabraknie ludzi, którzy przychodząc do ciebie, wracają do Boga, czekającego na nich od dawna. Niech wychodzą z tego miejsca, wiedząc, że zawsze mogą tu wrócić. I niech w ciszy serca mówią: "Dobrze, że jesteś" - zakończył kaznodzieja.