W parafii pw. św. Wawrzyńca we Wrocławiu święcenia diakonatu z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF otrzymał kl. Dymitr Dubaj CMF z Białorusi.
Dymitr Dubaj pochodzi z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Izabelinie (diecezja grodzieńska). Mszy z udzieleniem święceń diakonatu przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF. Rodzina zakonnika, mieszkająca na Białorusi, nie mogła opuścić kraju, ale łączyła się duchowo oraz przez transmisję internetową.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
- Dziękujemy Bogu za dar życia i powołania naszego brata Dymitra. Jezus, powołując swoich uczniów, przywołuje ich po imieniu. Wie zatem, kim oni są i jacy są. Uczniowie to prości ludzie, rybacy znad Jeziora Galilejskiego. Każdy z nich miał swoje zajęcie. Na słowo Jezusa zostawili to wszystko i poszli za Nim. Potem, po pewnym etapie bycia z Jezusem, zostali posłani do tych, którzy pogubili się w domu Izraela. Jezus najpierw posyła ich do swoich, do Izraelitów. Dopiero na końcu Jezus pośle ich na cały świat - nauczał w homilii bp Jacek Kiciński.
Podkreślił, że apostołowie mieli być roztropni jak węże i nieskazitelni jak gołębice. Ojciec Święty Franciszek powiedział zaś, że życie zakonne jest najbardziej radykalną formą naśladowania Jezusa Chrystusa. Czystego, ubogiego i posłusznego.
- Życie zakonne ma być kontynuacją misji Jezusa. Być powołanym, to być rozpoznanym przez Jezusa. Dlatego ja daję się poznać Jezusowi, a On daje się mi poznać. W tym rodzi się prawdziwa wiara, która staje się przyjaźnią. Być powołanym, to przyjąć radykalny styl życia - mówił bp Jacek.
Jak zaznaczył, w dzisiejszym życiu zakonnym ludzie bardziej ufają sobie niż Jezusowi, próbują bardziej liczyć na swoje siły niż na moc Jezusa.
- Mamy pamiętać bardzo ważne słowa: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". Trzy rzeczy są niezwykle istotne w powołaniu zakonnym i charyzmacie klaretyńskim: dyspozycyjność, poświęcenie i bezinteresowność. I tego oczekuje Jezus od nas. Drogi Dymitrze, zostałeś powołany i będziesz posłany przez przełożonych. Ciebie Jezus znał i wezwał cię po imieniu. Jezus pragnie się tobą posługiwać. Zna twoje zalety i słabości - mówił kaznodzieja.
Zadaniem nowego diakona jest nieustannie poznawać Jezusa na czytaniu słowa Bożego, w sakramentach i na adoracji Najświętszego Sakramentu. Biskup życzył diakonowi, żeby zawsze miał czas dla Jezusa, bo wtedy Jezus da mu czas dla ludzi.
- Gdy zostaniesz posłany, pamiętaj, żebyś był świadkiem Jezusowej miłości. Na pierwszym miejscu wobec ludzi ubogich, odrzuconych i wyszydzonych. Głoś im słowa nadziei i Dobrej Nowiny. Diakon to sługa ołtarza i sługa miłosierdzia. Przy ołtarzu miłosierdzia stoją ludzie biedni, zaniedbani, odrzuceni, często brudni na zewnątrz i w sercu. Przy ołtarzu Pańskim i przy ołtarzu miłosierdzia jest ten sam Jezus Chrystus - zwrócił uwagę bp Jacek.
Życzył Dymitrowi, żeby był diakonem ubogich, nie odwracał od nich twarzy z pamięcią, że służy Jezusowi Chrystusowi, królowi Wszechświata.
- Bądź znakiem nadziei dla tych, którzy tej nadziei są pozbawieni. Jezus każdego z nas powołuje i wyposaża w to, co jest niezbędne, abyśmy zostali świętymi - nauczał bp Kiciński.