Trzecia edycja rekolekcji sylwestrowych pt. "Wielkie Odkrycie" odbędzie się w Henrykowie. - Ostatnie dni roku mogą być odlotowe. Spędzenie zabawy sylwestrowej w kilkusetletnim refektarzu, czy codzienne przemykanie korytarzami, dostępnymi tylko dla nielicznych, są świetną przygodą.
Najpierw podstawowe wyjaśnienie: czy forma rekolekcji wyklucza zabawę sylestrową? Absolutnie nie! Rekolekcje sylwestrowe „Wielkie odkrycie 3 - Droga do przyjaźni z sobą" to wydarzenie, na którym można spotkać Boga i wyjątkowych ludzi. Przeznaczone dla młodzieży pomiędzy 13. a 25. rokiem życia. Ostatnia edycja zgromadziła blisko 100 młodych z całej archidiecezji wrocławskiej i nie tylko.
- Młodzież trzeba wyganiać z parkietu o 4 lub 5 rano podczas zabawy sylwestrowej. To o czymś świadczy! Jeśli ktoś nie wierzy, że ostatnie dni roku mogą być odlotowe - niech zobaczy zdjęcia z ostatnich rekolekcji TUTAJ - zachęca ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Pomysł na takie zagospodarowanie końcówki roku kalendarzowego wpadł mu do głowy podczas pracy duszpasterskiej w Oławie. Towarzyszył tam młodym ludziom i widział, że nie mają opcji na spędzenie tego czasu.
- Do tego w wielu domach Boże Narodzenie to paradoksalnie smutne święta. Rozbite rodziny, konflikty, nieumiejętność świętowania... Młodzi potrzebują doświadczenia prawdziwej wspólnoty, która ich przyjmie, a taką my na rekolekcjach tworzymy -zapewnia kapłan.
Co młodzież, zgodnie z nazwą wydarzenia, ma wielkiego odkryć?
- Siebie! Zobaczyć siebie oczami Jezusa, który widzi w nas więcej niż tylko same porażki i trudne historie. Oczywiście, będzie trochę psychologii, ale nie "psychologizujemy" tam wiary. Chcę im pokazać, że zrozumienie i pokochanie siebie nie kłóci się z wiarą, a wręcz odwrotnie, jest spełnieniem przykazania: "Będziesz miłował bliźniego, jak siebie samego" Często o tym zapominamy, że kochamy innych tak, jak kochamy siebie - opisuje ks. Piotr.
Rekolekcje to nie jest tylko czas wykładów czy modlitwy w kaplicy. To moment wypoczynku dla młodych. Pojechać może każdy Organizatorzy nie mierzą "temperatury wiary" przy wejściu do klasztoru. To może być dobry czas na sprawdzenie, czy Bóg i Kościół jest dla mnie.
- Klasztor w Henrykowie, taki nasz lokalny "Hogwart" jest dobrym miejscem. Po raz pierwszy robimy nocne zwiedzanie. Takiej atrakcji jeszcze nie było! Oprócz tego można spotkać wielu kapitalnych młodych ludzi. Spędzenie zabawy sylwestrowej w kilkusetletnim refektarzu czy codzienne przemykanie korytarzami, które są dostępne tylko dla nielicznych, będą świetną przygodą - zapowiada ks. Rozpędowski.
Dodaje, że rodzice mogą czuć się całkowicie bezpiecznie. Ich dzieci będą pod opieką wykwalifikowanej kadry wychowawców, a obiekt spełnia wymagania wypoczynku młodzieży, ponieważ na co dzień pełni funkcję szkoły katolickiej.
W razie wszelkich pytań, można napisać do księdza na maila: rozpedowski.piotr@gmail.com.
Na rekolekcje obowiązują zapisy przez SPECJALNY FORMULARZ. Trwają do 15 grudnia.