Turniej został zdominowany przez członków Liturgicznej Służby Ołtarza z Ziębic, która zajęła dwa pierwsze miejsca w starszej kategorii wiekowej (szkoły średnie) oraz pierwsze miejsce w młodszej (szkoły podstawowe).

Co ciekawe, pierwsze spotkanie rozegrane przez zwycięzców rywalizacji końcowej zakończyło się porażką, po której nastąpiła rozmowa "motywacyjna" z opiekunem grupy ks. Bogusławem Wojnarowskim z ziębickiej bazyliki mniejszej pw. św. Jerzego, która przyniosła piorunujący efekt.

- Teraz to mi już wszystko jedno, możecie nawet przegrać - żartobliwie wspomina sytuację przed rozpoczęciem finałowego meczu dla starszej grupy kapłan. Okazało się bowiem, że mierzyły się w nim dwie "jego" drużyny. Ziębiccy zawodnicy otrzymali również nagrody dla najlepszych bramkarzy w grupie młodszej oraz starszej.

czytaj dalej pod zdjęciem

  Podopieczni ks. Bogusława Wojnarowskiego zdobyli już mistrzostwo, teraz czas, by w ślady ziębickich ministrantów poszła drużyna Jacka Magiery. Kibice i zespół Śląska Wrocław czekają na tytuł od 2012 roku. Archiwum parafii

Warto podkreślić, że nieprzewidywalność sportowej rywalizacji miała miejsce w obecności Jacka Magiery, trenera piłkarskiego Śląska Wrocław, który - wbrew najśmielszym prognozom ekspertów - przewodzi obecnie tabeli polskiej ekstraklasy. Przypomnijmy, że w minionym sezonie cudem utrzymał się przed spadkiem z rozgrywek za sprawą wspomnianego szkoleniowca.

Nagrodą dla ziębickich lektorów oraz ministrantów były nie tylko pamiątkowe medale i statuetki, ale również możliwość zrobienia sobie wspólnego zdjęcia z jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w świecie polskiego futbolu. Trener Magiera złożył też podpisy na trzech piłkach, które ks. Wojnarowski wcześniej przygotował, jakby wyczuwając sukces swoich podopiecznych. Jak zaznacza, pragnie wykorzystać je jako nagrody przy okazji kolejnych wydarzeń, które regularnie organizuje dla młodzieży ziębickiej.

Ministranci i lektorzy z Ziębic byli wspierani nie tylko przez swoich duszpasterzy i rodziny. Wśród wiernych kibiców znalazł się również burmistrz miejscowości, który ufundował dla chłopców kompletne stroje sportowe.