Leży w srebrnej kołysce, z paluszkiem na ustach, na co dzień ukryte w zakrystii bazyliki trzebnickiej. Podczas świąt uroczyście wkracza do klasztoru boromeuszek, gdzie dzieje się mnóstwo bożonarodzeniowych cudów.
Sekrety małego Jezusa wiążą się, jak większość spraw w Trzebnicy, ze św. Jadwigą. – Miała ona figurkę Dzieciątka, wykonaną z kości słoniowej. Jak głosi przekaz, modliła się pewnego razu przy niej w noc Bożego Narodzenia, prosząc, by Jezus objawił jej dokładną godzinę swojego przyjścia na świat. Legenda głosi, że Dzieciątko zapłakało, ujawniając tym samym czas narodzin, ale zaraz położyło palec na ustach, nakazując Jadwidze dochowanie tajemnicy – opowiada s. Natanaela Dziubata, przełożona generalna Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.