W pierwszy czwartek miesiąca w katedrze wrocławskiej odbyła się modlitwa o nowe powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego, a także w intencji tych, którzy zdecydowali się odpowiedzieć na Boże wezwanie. Mszy św. przewodniczył bp Jacek Kiciński.
W homilii ks. Włodzimierz Wołyniec, rektor wrocławskiego seminarium, zwrócił uwagę na scenę z Ewangelii św. Jana, gdy pierwsi uczniowie decydują się iść za Jezusem.
– Św. Jan Chrzciciel przebywał i nauczał w jednym miejscu, a Pan Jezus przechodził, szedł, był w ruchu – zauważył. – To pokazuje nie tylko pewien styl pracy duszpasterskiej, w którym trzeba ciągle iść do ludzi, nie stać w tym samym miejscu i czekać, aż przyjdą. Ale to pokazuje nowy styl, model życia chrześcijańskiego każdego z nas, tego, kto chce być uczniem Jezusa. On ciągle idzie, wychodzi, buduje relacje, wychodzi do innych. I my, jeśli chcemy naśladować Jezusa, musimy być w ciągłym ruchu.
Pierwsze słowa Pana Jezusa zapisane w Ewangelii św. Jana brzmią: „Czego szukacie?”. Rektor zauważył, że to jest pytanie o motywacje, o to, dlaczego za Nim idę, czemu tu jestem. – Na każdym etapie naszego życia, powołania, powinniśmy dawać odpowiedź na to pytanie – właściwą, dojrzałą, ciągle aktualną – mówił.
Wspominał, że jego pierwsza motywacja dotycząca pragnienia bycia kapłanem miała charakter sportowy. Pomyślał po raz pierwszy o kapłaństwie, mając 5-6 lat. Mieszkając blisko boiska, widział często księdza grającego w piłkę z ministrantami po zbiórce ministranckiej. Grał najlepiej ze wszystkich. – Chciałem zostać księdzem, żeby też tak dobrze grać w piłkę – wyjaśniał.
Z czasem motywacja się zmieniła. Kiedy wstępował do seminarium, napisał, że chce służyć Bogu i ludziom. Dziś, gdyby miał odpowiedzieć, dlaczego idzie za Panem Jezusem w kapłaństwie, pewnie jeszcze inaczej by to sformułował. – Staram się żyć słowem Bożym, by ciągle odkrywać wolę Ojca wobec mnie i żyć nią, jak Jezus, który cały czas pozostawał z Ojcem w ścisłej więzi i pełnił Jego wolę – tłumaczył.
– Każdy z nas powinien tę swoją motywację oczyszczać, ona powinna dojrzewać – mówił. Zauważył, że może się zdarzyć, że motywacja będzie nieewangeliczna, gdy człowiek jest skoncentrowany na sobie, siebie stawia na pierwszym planie.
Na pytanie Jezusa „Czego szukacie?” uczniowie dają odpowiedź: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” To ważne: widzą w Nim nauczyciela, chcą, by był Nauczycielem ich życia, chcą się od Niego uczyć. A uczyć się od Niego trzeba, gdy jest łatwo i gdy jest trudno.
Biskup Jacek zauważył, że warto zwracać uwagę na motywacje – te pierwsze i te „oczyszczone” – a także dać się Jezusowi prowadzić. Na pytanie uczniów o Jego mieszkanie, Pan odpowiada: „Chodźcie a zobaczycie”. Trzeba iść – za Nim.
W modlitwie uczestniczyły siostry zakonne, klerycy, członkowie Ruchu Czystych Serc. Po adoracji Najświętszego Sakramentu i Eucharystii rozpoczęło się spotkanie przy kawie i herbacie we wrocławskim seminarium.