W Dziadowej Kłodzie (powiat oleśnicki) odsłonięto obelisk poświęcony szerzej nieznanym polskich bohaterom. Mówi on o batalionie Armii Krajowej "Giewont", do którego w okresie niemieckiej okupacji należało ponad 800 osób.
Ta historia może zaskakiwać. Armia Krajowa działała na terenie dzisiejszego Dolnego Śląska, a ówczesnej III Rzeszy? Tak. Chodzi o batalion AK "Giewont".
W Dziadowej Kłodzie lokalne władze wraz z Instytutem Pamięci Narodowej odsłoniły obelisk upamiętniający żołnierzy AK, którzy walczyli o wolną Polskę na terenie ziemi oleśnickiej, sycowskiej, kępińskiej, a swoim działaniem sięgali prawie pod Wrocław.
- Ziemie oleśnicka i sycowska mają tradycję walki żołnierzy Armii Krajowej, którzy sprzeciwiali się okupantowi niemieckiemu, a potem sowieckiemu. Akcje przeprowadzane na tamtych terenach, także w okolicach Dziadowej Kłody, może nie miały z militarnego punktu widzenia znaczenia strategicznego, wpływały jednak destrukcyjnie na morale ludności niemieckiej i jej żołnierzy, a podnosiły na duchu Polaków i polską partyzantkę. Dawały wiarę w zwycięstwo - opowiada prof. Stanisław Ułaszewski, prezes dolnośląskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Dumy z historii batalionu AK "Giewont" nie ukrywają lokalne władze. - Odsłonięcie obelisku to bardzo ważny dzień dla naszej gminy. Jestem wyrazicielem dumy naszych mieszkańców, że na terenie ziemi sycowskiej i oleśnickiej pojawili się ludzie, którzy stawili czoła nazistowskim okupantom. Podejmowali próby walki o wyzwolenie Polski. Taka postawa powinna przyświecać Polkom i Polakom. To właśnie takie wartości musimy przekazywać młodemu pokoleniu. Zobaczmy, jak zachowali się dawniej Polacy, dla których biało-czerwona flaga i wolna ojczyzna były największym dobrem i wartością. Dzisiaj oddajemy im hołd i zapewniamy pamięć na następne długie lata - mówi Robert Fryt, wójt gminy Dziadowa Kłoda.
Historia batalionu AK "Giewont" wpisuje się w proces odnajdowania i pokazywania polskości na tych ziemiach przed II wojną światową i w jej czasie. Dolny Śląsk był terenem niemieckim, choć mieszkali tu Polacy i trafiali tutaj nasi rodacy na roboty przymusowe.
- Dlatego mamy dużo do zrobienia w kwestii identyfikacji i tradycji. Nieraz odwoływaliśmy się - poprzez odnalezione groby, postacie i życiorysy - do 1918 r., czyli odzyskania niepodległości. Teraz dotykamy wyjątkowej historii. Armia Krajowa walczyła na terenach III Rzeszy, gdzie przebywali Polacy, których wojenny los rzucił np. do Dziadowej Kłody i okolic. Chcemy to podkreślić. To nie tylko ważne wydarzenie dla lokalnej społeczności, ale również dla mieszkańców Dolnego Śląska - uważa Wojciech Trębacz, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa z wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Więcej o działaniach i historii batalionu AK "Giewont" na ziemi dolnośląskiej w latach II wojny światowej w 3. numerze wrocławskiego "Gościa Niedzielnego" na 21 stycznia.