Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu obchodził swoje coroczne święto patronalne. - Historia PWT to wieki owocowania, nie tylko w Kościele wrocławskim, ale w szerszej perspektywie. Bóg wam dziś życzy: nie bójcie się siać! - mówił w archikatedrze wrocławskiej bp Tadeusz Lityński, ordynariusz zielonogórsko-gorzowski.
Uroczyste obchody święta PWT rozpoczęły się od Mszy Świętej, której przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Przy katedralnym ołtarzu stanęli biskupi: Andrzej Siemieniewski z Legnicy, Jacek Kiciński z Wrocławia, Tadeusz Lityński z Zielonej Góry oraz Ignacy Dec ze Świdnicy. Eucharystię sprawowali wykładowcy PWT z rektorem ks. prof. Sławomirem Stasiakiem.
- Nieustanna rozmowa Boga z ludźmi jest charakterystyczna dla historii biblijnej i historii Kościoła. Ma cechy przyjaźni. Dzisiaj dostajemy zaproszenie do trwania w słowie. Bóg przez nie chce nas dotknąć, włączyć w relację miłości, także we wspólnocie Papieskiego Wydziału Teologicznego - mówił w homilii bp Tadeusz Lityński.
Przypomniał historię Dawida, którą tworzą nie tylko piękne wydarzenia i jego zwycięstwa nad wrogami, ale także momenty grzechu. Mimo że nie wykorzystał w pełni Bożych darów, Bóg wzbudził z jego linii potomka, który zbawił ludzkość. Historia Dawida przepięknie wpisuje się w tajemnicę ojcostwa, które propagował św. Tomasz z Akwinu, nazywany przez niektórych teologów teologiem ojcostwa.
- To ważna lekcja dla nas. Bóg każdego powołuje jak Dawida do bycia królem i ojcem. Zostaliśmy namaszczeni w chwili chrztu świętego. Jesteśmy odpowiedzialni za osoby, za wspólnoty. Widzimy, jak świat przeżywa kryzys ojcostwa. Św. Tomasz podkreślał, jak bardzo potrzebujemy odkrywać tę prawdę o Bogu jako Ojcu. Bez niej trudno zrozumieć siebie. Bóg uzdalnia nas jako swoje dzieci łaskami do wszystkich wyzwań codzienności - nauczał biskup zielonogórsko-gorzowski.
Święty Tomasz w swoich pismach mówił wprost: Bóg jest Ojcem. Ukazywał, jak wielkie znaczenie ma dla człowieka tajemnica ojca, która buduje głęboką więź człowieka z Bogiem. Ojciec jest naszych Stwórcą. Od niego pochodzimy. Zachodzi więc pokrewieństwo między Bogiem a człowiekiem.
- W genezę człowieka jest wpisana wielka tajemnica Boga. A imię „Ojciec” wyraźnie objawił nam Jezus. Zatem marzeniem Boga dla wspólnoty PWT jest ukazywanie sobą prawdę o Bożym ojcostwie, jak cudownie jest być jego dzieckiem - oświadczył bp Lityński.
Podkreślił, że każdy z nas jest glebą, na którą pada ziarno słowa. Nikt nie jest wykluczony. Słowo jest dane każdemu.
- Zobaczmy tę hojność siania Boga. Większość z nas nie siałaby na drodze, między skałami czy cierniami. Siejemy, sadzimy tam, gdzie widzimy jakąkolwiek nadzieję na wzrost. Kalkulujemy, czy coś się opłaca. Tu widać różnicę między postawą Boga a naszym doświadczeniem. Bóg nie kalkuluje - podkreślał ordynariusz zielonogórsko-gorzowski.
Zatrzymał się nad tajemnicą wspólnoty akademickiej, jej wymiarem misyjnym, dziełem ewangelizacyjnym. Jak stwierdził, może jest w niej doświadczenia różnych porażek. Sianie, które nie przyniosło zamierzonych plonów.
- Pamiętajmy, że tym, który daje wzrost, jest sam Bóg. To bardzo ważna perspektywa w dziele zgłębiania i przekazywania wiary. Bóg wam dziś życzy: nie bójcie się siać, nie czekajcie na natychmiastowe owoce. On jest tym, od którego zależy tempo i wzrost - nauczał kaznodzieja.
Zaznaczył, że historia PWT to wieki owocowania, nie tylko w Kościele wrocławskim, ale w szerszej perspektywie. Również prowadzonej przez niego diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
- Dlatego staję w poczuciu wdzięczności za wielki wkład PWT w rozwój na ziemi lubuskiej. Od 1947 roku kształceniem kandydatów do kapłaństwa zajmowało się nasze seminarium duchowne. Nie kształcono jednak na poziomie wyższym świeckich, a duchowni nie mogli zdobywać wyższych stopni naukowych - opowiadał bp Lityński.
Staraniem bp. Józefa Michalika nawiązano współprace z PWT. Dzięki otwartości wrocławskiej uczelni w 1988 roku powołano instytut jako sesję zamiejscową PWT. Instytut Filozoficzno-Teologiczny im. Edyty Stein jest ciągle związany z PWT we Wrocławiu.
Wielu pracowników naukowych z terenu jego diecezji to absolwenci PWT.
- Aż trudno mi sobie wyobrazić, jaki byłby obraz mojego Kościoła bez PWT. Bez tej rzeszy wykształconych katechetów, siewców Bożego słowa. Dlatego dziękuję za tę ponad 35-letnią życzliwą współpracę z Kościołem wrocławskim. Proszę, abyście mieli otwartość, zrozumienie i cierpliwość dla poszukujących wiedzy z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej - stwierdził kaznodzieja.
Życzył Papieskiemu Wydziałowi Teologicznemu, by dawał świadectwo wierności ślubowi z mądrością w swojej posłudze, a na życiu w akademickiej posłudze niech odciska się piętno ewangelicznej miłości.