Nowy numer 17/2024 Archiwum

Akademicka Droga Krzyżowa - rozważania

Nie mogłeś być, a chcesz się pomodlić tak, jak jej uczestnicy? Byłeś, ale chciałbyś jeszcze dłużej rozważać słowa, które tam padły? Publikujemy rozważania z tegorocznej Akademickiej Drogi Krzyżowej. Przygotował je ks. Mirosław Kiwka.

1. Pan Jezus na śmierć skazany

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się… jak wielką jest ludzka niesprawiedliwość!

Prawda go nie interesowała, bo czymże ona jest… Nie chciał jej spojrzeć w oczy, choć stała na wyciągnięcie ręki, wolał uparcie patrzeć na wodę w misie, gdzie jak w zwierciadle widział jedynie swoje ludzkie oblicze.

Jezu Chryste, Panie nasz, niesprawiedliwie osądzony! W godzinę Twojego skazania, chcemy uwierzyć, że jesteś Bożą Prawdą o człowieku, Prawdą o wielkości jego przeznaczenia i Prawdą o straszliwej otchłani jego upadku.

Na koniec wieków, gdy przyjdziesz ważyć nasze myśli, słowa i uczynki, bądź nam miłościw! A dziś, dopóki jeszcze mamy czas, daj nam odwagę, by w lustrze naszych sumień widzieć jedynie Twoje odbicie…

Z Psalmu 25:

Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę, mój Boże,

Tobie ufam: niech nie doznam zawodu!

Daj mi poznać drogi Twoje, Panie,

i naucz mnie Twoich ścieżek!

Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,

bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca,

i w Tobie mam zawsze nadzieję [Ps 25,1b-2.4-5].

 

2. Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się… i zobaczcie ten ciężar kładziony na Jego ramiona…

Z tego kawałka drewna mogli zrobić stół albo krzesło, albo też drzwi… Oni zrobili krzyż… Ze wszystkiego, co służy życiu, można zrobić narzędzie okrutnej śmierci i rzucić je jak kłodę w poprzek człowieczej drogi, boleśnie ją skracając. Jezu Chryste, Panie nasz, biorący na ramiona swój krzyż!

Chcielibyśmy bardzo uwierzyć, że tylko z Tobą i dzięki Tobie każdy ciężar, przeszkoda i trud mogą mieć sens, nieraz znany jedynie Tobie. I choć niejednokrotnie towarzyszy im wielkie cierpienie, to jednak prowadzą ku Życiu.

Z Psalmu 31:

Panie, do Ciebie się uciekam,

niech nigdy nie doznam zawodu;

wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości!

Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą;

przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!

Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,

bo Ty jesteś moją ucieczką.

Bądźcie mocni i mężnego serca,

wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu! [Ps 31,2.4-5.25]

 

3. Pan Jezus upada i powstaje po raz pierwszy

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12)  Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się… zobaczcie, że upadł… i że powstał z upadku…

To głupio tak na początku drogi, gdy głowa pełna idei a serce rwie się do czynu… To głupio na początku drogi tak po prostu upaść… Może i głupio, ale w każdym upadku kryje się Boża myśl i zbawienna nauka. Jezu Chryste, Panie nasz, padający pod ciężarem! Jezu Chryste, Panie nasz, powstający z upadku!

Pragniemy uwierzyć, że bez Ciebie na tej drodze nie zrobimy ani kroku, a jeśli upadamy, to może znaczyć, że tak naprawdę wierzyliśmy zbytnio we własne siły, to może też znaczyć, że w naszych marzeniach było wciąż za mało Ciebie…

Z Psalmu 69:

Wybaw mnie, Boże, bo woda mi sięga po szyję.

Zmęczyłem się krzykiem i ochrypło mi gardło,

osłabły moje oczy, gdy czekam na Boga mojego.

Boże, Ty znasz moją głupotę

i występki moje nie są zakryte przed Tobą.

Niech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają,

Panie, Boże Zastępów.

Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają,

Boże Izraela! [Ps 69,2.4.6-7]

 

4. Pan Jezus spotyka Matkę swoją

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się! Zobaczcie Skazańca i Jego Matkę…

Była z Nim we wszystkim od samego początku… nie dziwi więc, że jest blisko i teraz. Ją dał nam za Matkę w godzinę krzyża, a może właśnie… dał nam swoją Matkę na godzinę krzyża.

Jezu Chryste, Panie nasz, spotykający swoją Matkę, chcemy uwierzyć, że uciekając się pod Jej obronę, doświadczymy Matczynego wstawiennictwa i pomocy na tej niełatwej drodze, jaką zdążamy do Ciebie.

Psalm 131:

Panie, moje serce się nie pyszni

i oczy moje nie są wyniosłe.

Nie gonię za tym, co wielkie,

albo co przerasta moje siły.

Przeciwnie: wprowadziłem ład

i spokój do mojej duszy.

Jak niemowlę u swej matki,

jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza.

Izraelu, złóż w Panu nadzieję

odtąd i aż na wieki! [Ps 131]

 

5. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się człowiekowi przymuszonemu!

Jest krzyż, który wszyscy widzą, szorstki, ciężki, solidny. Ale są też takie krzyże, których nie widać, równie szorstkie, równie ciężkie, równie solidne. Nie ma bowiem człowieka bez krzyża…

Jezu Chryste, Szymon wziął na siebie Twój krzyż, widoczny dla wszystkich, ale pozostawił Ciebie z ciężarem jeszcze większym, którego istnienia nikt nie podejrzewał.

Daj nam z wiarą i wytrwale nieść ten ciężar, o którym tylko Ty jeden wiesz, Panie nasz.

Z Psalmu 139:

Panie, przenikasz i znasz mnie,

Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.

Z daleka przenikasz moje zamysły,

widzisz moje działanie i mój spoczynek

i wszystkie moje drogi są Ci znane.

Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce;

doświadcz i poznaj moje troski,

i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej,

a skieruj mnie na drogę odwieczną! [Ps 139,1b-3.23-24]

 

6. Weronika ociera twarz Jezusowi

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się i zobaczcie ten obraz na kobiecej chuście!

Z Księgi Rodzaju: A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. […] Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę [Rdz 1,26a-27].

Jezu Chryste, Panie nasz, zostawiasz nam na kobiecej chuście swój obraz, wszak Tyś obrazem Boga niewidzialnego [por. Kol 1,15].

Obraz Twój jest jak testament i przypomnienie po wsze czasy, byśmy się nie pogubili i chcieli pamiętać, czyj to porządek nosimy w sobie. Pomóż nam uwierzyć, że ten Twój obraz jest jak wołanie o nasze do Ciebie podobieństwo.

Z Psalmu 51:

Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości,

w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!

Oto Ty masz upodobanie w ukrytej prawdzie,

naucz mnie tajników mądrości.

Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty,

obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję  [Ps 51,1.8-9].

 

7. Pan Jezus upada i powstaje po raz drugi

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się! Zobaczcie, że upadł po raz drugi… i że powtórnie powstał z upadku…

Upaść w połowie drogi… to ulec zniechęceniu, bo tak dłużej się nie da, bo wszystko i wszyscy są przeciw, nikt przecież nie jest zobowiązany do heroizmu!

Jezu Chryste, Panie nasz, swoim powstaniem z drugiego upadku przymnóż nam wiary, zaradź naszemu niedowiarstwu [por. Mk 9,24] i obudź w nas dzielność na miarę czasów, w jakich przyszło nam żyć, bo przecież każdy, kto idzie po śladach Twoich stóp musi być gotowy na męczeństwo, jeśli taką okaże się Twoja święta wola.

Z Psalmu 31:

Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,

mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».

W Twoim ręku są moje losy: wyrwij mnie

z ręki mych wrogów i prześladowców!

Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad Twym sługą:

wybaw mnie w swej łaskawości!

Panie, niech nie doznam zawodu, skoro Cię wzywam [Ps 31,15-18a].

 

8. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12)  Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się kobiecym łzom!

Któryś z ojców pustyni miał powiedzieć: kiedy kobieta zasłania się łzami, ostrość wzroku traci mężczyzna... Są różne łzy, tak jak różnie zachowuje się człowiek.

Jezu Chryste, Panie nasz o wzroku przenikliwym, nieobce były Ci łzy, płakałeś po wielekroć, a teraz patrzysz na ludzkie współczucie i widzisz dużo więcej, proroczo sięgasz w przyszłość, która dzieje się już teraz.

Prosimy Cię, udziel nam daru łez, byśmy potrafili mądrze zapłakać nad nami samymi, nad naszym „teraz” i nad dziećmi naszego czasu…, byśmy umieli zapłakać mądrze, zanim będzie za późno na łzy.

Z Psalmu 80:

Panie, Boże Zastępów,

jak długo gniewać się będziesz,

choć lud Twój się modli?

Nakarmiłeś go chlebem płaczu

i obficie napoiłeś go łzami.

Zrobiłeś z nas powód zwady dla naszych sąsiadów,

a wrogowie nasi z nas szydzą.

Boże Zastępów, odnów nas

i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia [Ps 80,5-8].

 

9. Pan Jezus upada i powstaje po raz trzeci

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12)  Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się i zobaczcie, że upadł po raz trzeci… i po raz trzeci powstał z upadku…

Upadek prawie u kresu, u kresu drogi, u kresu sił, u kresu wytrzymałości… To już nie pierwszy raz, nie drugi, nie trzeci nawet, ale kolejny… Można się do tego stopnia przyzwyczaić, że nie za bardzo ma się ochotę wstać, bo grawitacja grzechu i tak zrobi swoje… więc może nie warto…

Jezu Chryste, Panie nasz, powstający z trzeciego upadku, tam, dokąd zmierzasz nie będzie wytchnienia, lecz jeszcze większe zmaganie… a jednak podnosisz się.

Pomóż nam uwierzyć, że nie ma tak wielkiego upadku, z którego nie dałoby się powstać, ufając w Twoje miłosierdzie, nie jest ważne jak daleko odeszliśmy, do Ciebie zawsze można wrócić…

Z Psalmu 119:

Przylgnęła do prochu moja dusza:

Przywróć mi życie według Twego słowa!

Opowiedziałem Ci moje drogi i wysłuchałeś mnie:

o Twoich ustawach mię poucz!

Pozwól mi zrozumieć drogę Twych postanowień,

abym rozważał Twe cuda.

Moja dusza nie zaznaje spoczynku ze zgryzoty:

podźwignij mię zgodnie z Twoim słowem! [Ps 119,25-28]

 

10. Pan Jezus z szat obnażony

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12)  Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się: odebrali mu wszystko, co posiadał!

Wobec ogromu tragicznych doświadczeń, jakie go spotkały, „Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł:

«Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan, stało się tak, jak się Panu podobało. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!»

W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył i nie powiedział przeciw Bogu nic głupiego” [Hi 1,20-22].

Jezu Chryste, Panie nasz, któremu wszystko odebrano…, stoisz ogołocony, gotów, by przekroczyć próg wieczności… Podobnie jak Ty, nie zabierzemy stąd żadnej rzeczy, a jeśli już teraz coś nam odbiorą ze względu na Ciebie, niech to uczyni nas bardziej gotowymi na wieczność z Tobą.

Z Psalmu 90:

W proch każesz powracać śmiertelnym,

i mówisz: «Synowie ludzcy, wracajcie!»

Stawiasz przed sobą nasze winy,

nasze skryte grzechy w świetle Twojego oblicza.

 […] kończymy nasze lata jak westchnienie.

Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt,

osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni;

a większość z nich to trud i marność:

bo szybko mijają, my zaś odlatujemy.

Naucz nas liczyć dni nasze,

abyśmy osiągnęli mądrość serca [ Ps 90,3.8-10.12].

 

11. Pan Jezus do krzyża przybity

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się: przygwoździli Go do krzyża!

Gdy nie da się zrobić już naprawdę nic, wówczas można jeszcze zgodzić się na swoją niemoc, przylgnąć do krzyża i tym samym zmusić owe gwoździe, które nas krępują, by się z nami modliły…

Jezu Chryste, Panie nasz, boleśnie przykuty do swojego krzyża, jedno z nim stanowisz, z pozoru bezsilny wobec gwoździ, ale to właśnie dzięki nim jednoczysz się ze swoim krzyżem tak bardzo, że możliwe się staje odkupienie każdego z nas...

Z Psalmu 37:

Miej ufność w Panu i postępuj dobrze,

mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność.

Raduj się w Panu,

a On spełni pragnienia twego serca.

Powierz Panu swoją drogę

i zaufaj Mu: On sam będzie działał

i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,

a słuszność twoja - jak południe [Ps 37,3-6].

 

12. Pan Jezus umiera na krzyżu

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się i zobaczcie, jak umiera w samotności!

Godzina największej hańby i poniżenia przeistacza się w godzinę największego miłosierdzia…, chwila najgłębszego opuszczenia i samotności przemienia się w moment zupełnie niepojętej bliskości Ojca, w Którego ręce złożył ducha swego...

Jezu Chryste, Panie nasz, rozpięty na ramionach pomiędzy niebem a ziemią w czas, który zastygł, dziękujemy Ci za to przeistoczenie poniżenia w miłosierdzie, opuszczenia w bliskość, niech stanie się to także i naszym udziałem, gdy nadejdzie pora...

Z Psalmu 130:

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,

o Panie, słuchaj głosu mego!

Nakłoń swoich uszu

ku głośnemu błaganiu mojemu!

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,

Panie, któż się ostoi?

Ale Ty udzielasz przebaczenia,

aby Cię otaczano bojaźnią.

W Panu pokładam nadzieję,

nadzieję żywi moja dusza:

oczekuję na Twe słowo.

Dusza moja oczekuje Pana

bardziej niż strażnicy świtu [Ps 130,1b-6].

 

13. Pan Jezus zdjęty z krzyża

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się: dobrzy ludzie zdjęli go z krzyża…

Godzina miłosierdzia Bożego, której wymowną pamiątką staje się teraz zastygłe ciało Ukrzyżowanego, domaga się miłosierdzia ze strony człowieka, domaga się miłosiernych rąk, serca i umysłu, miłosiernego wzroku, słuchu, miłosiernych słów i myśli, domaga się ludzkiego wysiłku i delikatności. 

Mieli ją Ci, którzy wyjęli gwoździe, uwolnili głowę z kolczastego czepca i ostrożnie pozwolili martwemu ciału osunąć się wprost… w ramiona Matki.

Matko Bolesna, Matko Miłosierdzia… módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej…

Z Psalmu 63:

Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam;

Ciebie pragnie moja dusza,

za Tobą tęskni moje ciało,

jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.

Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia,

moje wargi będą Cię sławić.

Tak błogosławię Cię w moim życiu:

wzniosę ręce w imię Twoje.

Bo stałeś się dla mnie pomocą

i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:

do Ciebie lgnie moja dusza,

prawica Twoja mnie wspiera [Ps 63,2.4-5.8-9].

 

14. Pan Jezus do grobu złożony

Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza… (Lm 1,12) Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się: odpoczął po trudach swoich!

Do grobu weźmiemy tylko to, co daliśmy innym, tyle życia, ile straciliśmy ze względu na Chrystusa, tyle piękna, ile się da, tyle dobra, ile zdołaliśmy doświadczyć, tyle prawdy, ile w nas jej było za życia…

Chrystus Pan, złożony do grobu miał w sobie pełnię prawdy, dobra i piękna, dlatego był jak ziarno pszeniczne, napęczniałe i gotowe na… zmartwychwstanie!

Z Psalmu 143:

Usłysz, o Panie, moją modlitwę,

przyjm moje błaganie

w wierności swojej, wysłuchaj mnie w swej sprawiedliwości!

Nie pozywaj na sąd swojego sługi,

bo nikt żyjący nie jest sprawiedliwy przed Tobą.

Wyciągam ręce do Ciebie;

moja dusza pragnie Ciebie jak zeschła ziemia.

Nie ukrywaj przede mną swego oblicza,

bym się nie stał podobny do tych, co schodzą do grobu.

Spraw, bym rychło doznał Twojej łaski,

bo w Tobie pokładam nadzieję.

Naucz mnie czynić Twą wolę,

bo Ty jesteś moim Bogiem.

Twój dobry duch niech mnie prowadzi

po równej ziemi.

Przez wzgląd na Twoje imię, Panie, zachowaj mię przy życiu;

w swej sprawiedliwości wyprowadź mnie z utrapień! [Ps 143,1b-2.6-8a.10-11].

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy