Z okazji zbliżających się imienin abp. Józefa Kupnego wierni z archidiecezji wrocławskiej modlili się za swojego pasterza podczas uroczystej Mszy św. w archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela.
Katedra wypełniła się wiernymi, a prezbiterium kapłanami na czele z biskupami wrocławskimi: bp. Jackiem Kicińskim i bp. Maciejem Małygą. Eucharystia już tradycyjnie była kulminacyjną częścią dnia skupienia Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej.
- Gromadzimy się dzisiaj wokół pasterza i metropolity Kościoła wrocławskiego w bliskości jego patronalnego święta. Gratulujemy księdzu arcybiskupowi wyboru na wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Odbieramy tę decyzję jako wielkie zaufanie współbraci biskupów względem księdza arcybiskupa. Jest to również radość dla naszego Kościoła wrocławskiego. Dzisiaj dziękujemy za dar posługi Ekscelencji dla naszego Kościoła i wypraszamy potrzebne łaski - mówił na początku litrugii ks. kan Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej.
Obchody święta patronalnego abp. Józefa Kupnego były także okazją dla metropolity do podziękowania osobom świeckim za pracę na rzecz Kościoła wrocławskiego. Abp Kupny wyróżnił medalem św. Jadwigi (najwyższym odznaczeniem archidiecezji wrocławskiej dla osób świeckich): Dominika Krzyżanowskiego, Tadeusza Owczarza, Stanisławę Sobską i Tadeusza Zająca.
- Gratuluję tym, którym mogłem podziękować w ten sposób. Księża wnioskują o ten medal, a dla mnie jest olbrzymią przyjemnością wręczenie takiego medalu tym, którzy wyróżniają się swoją gorliwością i pracą na rzecz naszej wspólnoty - mówił abp Józef.
Wszystkim zebranym podziękował za obecność na Eucharystii i modlitwę. Zwrócił uwagę na obecność młodzieży z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Henrykowie.
- Dziękuję także szafarzom. Pokazujecie, że można zapełnić kościół mężczyznami. Cenię sobie waszą obecność. Ja się modliłem za was wszystkich zebranych. Składałem Ofiarę Eucharystyczną w waszych intencjach, które zna tylko Pan Bóg. Chociaż cieniem na tę moją radość na pewno kładzie się żałoba, którą obchodzimy po śmierci mojego poprzednika abp. Mariana Gołębiewskiego, którego pogrzeb odbędzie się w poniedziałek - dodał metropolita wrocławski.
W homilii bp Jacek Kiciński zwrócił uwagę na opisany w Ewangelii najważniejszy moment z życia św. Józefa, gdy we śnie ukazał mu się anioł. Namawiał Józefa, by nie oddalał Maryi, tylko wziął ją do siebie pod opiekę, ponieważ dziecko, które nosi w swoim łonie, poczęło się z Ducha Świętego.
- W to ludzkie myślenie Józefa o oddaleniu Maryi potajemnie przychodzi Bóg ze swoją interwencją. A po niej następuje odpowiedź Józefa, który zbudziwszy się ze snu, zrobił tak, jak mu powiedział anioł. To wydarzenie ukazuje nam trzy rzeczywistości: ludzkie działanie Józefa, interwencję Boga poprzez anioła i odpowiedź wiary Józefa - wymieniał bp Kiciński.
Podkreślił, że liturgia słowa dzisiejszej Eucharystii zaprasza nas do refleksji nad życiem św. Józefa w kontekście bycia człowiekiem sprawiedliwym. Kim jest człowiek sprawiedliwy? Trzeba na to spojrzeć w wymiarze ludzkim, ale i Bożym.
- Po ludzku człowiek sprawiedliwy jest uczciwy, obiektywny, prawdomówny, bezstronny, mądry i przyzwoity. To ten, kto kieruje się w życiu zasadą prawdy. Nie tylko odróżnia dobro od zła, ale nazywa dobro i zło po imieniu. Wyraża gotowość do obrony tych wartości, które stanowią o tożsamości człowieka, czyli prawdy, dobra i piękna. Człowiek sprawiedliwy kieruje się prawem naturalnym i jest w stanie poświęcić swoje życie w obronie wiary - opisywał kaznodzieja.
Sprawiedliwość męża Bożego oznacza natomiast nie tylko poprawność zewnętrzną wobec prawa stanowionego, ale ukazuje dynamizm otwartości na słowo Boże i przyjęcie woli Boga. Taki był właśnie św. Józef. Kiedy Maryja stała się brzemienna, on szukał ludzkiego rozwiązania. I to jego działanie było zgodne z obowiązującym prawem. Józef postępował zatem sprawiedliwie. Chciał oddalić dyskretnie Maryję. W opinii ówczesnego prawa był przecież uczciwy. A wobec Maryi jawi się nawet jako troskliwy.
- To przyzwoita postawa, ale w perspektywie Bożej to za mało. Bycie sprawiedliwym mężem Bożym zakłada bowiem nie tylko posłuszeństwo wobec prawa, ale rozeznawanie i przyjęcie woli Bożej. Jak być dzisiaj sprawiedliwym mężem Bożym? To niełatwe zadanie, bo należy być człowiekiem Bożej miłości. I nie wystarczy mówić prawdę prosto w oczy. Boża miłość zakłada szacunek wobec człowieka, umiejętność przebaczenia i dostrzegania dobra w drugim człowieku. To współdzielenie radości i smutku - tłumaczył bp Jacek.
By być sprawiedliwym w ujęciu Bożym, nie wystarczy powiedzieć: moje sumienie jest czyste. Warto pytać się nie tylko o to, co do mnie należy, ale jeszcze zapytać, jaki jest plan Boga na moje życie. Czego On ode mnie oczekuje?
- Trzeba przechodzić od swoich spraw do Bożych oczekiwań. Od swoich planów do Bożych pragnień. Od bycia mężem sprawiedliwym do bycia mężem Bożej sprawiedliwości. Drodzy szafarze, jesteście zaproszeni, by realizować swoje powołanie w małżeństwie i rodzinie. Bądźcie mężami Bożej sprawiedliwości. W domu troszczcie się o tych, których Bóg wam powierzył. A w Kościele, w parafii i w świecie bądźcie świadkami Bożej miłości - zachęcał biskup wrocławski.
Złożył także życzenia abp. Józefowi Kupnemu:
- Dziękujemy za dar twojego życia i powołania. Za to, że pokazujesz nam - za przykładem swojego patrona - jak przechodzić od swoich planów do realizacji Bożych pragnień. Życzymy ci, niech dobry Bóg czyni cię nieustannie świadkiem Bożej miłości. Byś zawsze był mężem Bożej sprawiedliwości. Niech św. Józef prowadzi cię nieustannie po drogach wiary i pokazuje, że w każdej sytuacji Bóg przemawia do nas i pokazuje nam rozwiązanie - mówił bp Kiciński.