Odbyła się pierwsza Pielgrzymka Katechetów do grobu św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy, zorganizowana przez Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.
Do Trzebnicy przyjechało ok. 30 osób. Centralnym punktem spotkania była Msza św. przy grobie św. Jadwigi w trzebickiej bazylice, której przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczycieli religii w SP nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach. Koncelebrował ks. Mariusz Szypa, dyrektor Wydziału Katechetycznego.
W homilii kaznodzieja nawiązał najpierw do ewangelicznej sceny rozmnożenia chlebów. Apostołowie, uczniowie Jezusa, chodzą za Nim, widzą cuda, znaki, ale nic nie rozumieją. Skupiają się na trudnościach, na brakach. - Tymczasem okazuje się, że trudności są (mogą być) źródłem cudownej twórczości. W jednym momencie uczniowie muszą podjąć decyzję, czy chcą dalej tkwić w "nie da się", czy robią "skok na głęboką wodę", który może skończyć się kompromitacją - mówił. - Stajemy jako nauczyciele religii często przed tym wyzwaniem - nie da się, to niemożliwe...
Zauważył, że Jezus lubi przebywać w towarzystwie ludzi, którzy szukają wyzwań, nie omijają trudnych sytuacji, ale wchodzą w nie z wiarą. - Za dużo w nas schematów, które mają dać poczucie bezpieczeństwa. Za dużo chowania się przed ludźmi z tym, że spotkaliśmy Kogoś, kto daje szczęście, nie tylko na Mszy, ale również w środowisku szkolnym - stwierdził ks. Paweł.
Przypomniał kolejne wydarzenia: Pan Jezus po rozmnożeniu chlebów udaje się sam na górę, być może po to, aby się modlić do Ojca i trochę odpocząć. Potem ukazuje uczniom niezwykłą moc, krocząc po wodzie wzburzonego jeziora. Z bliskości z Ojcem czerpie siłę do działania, uczy się zgody na Jego wolę, znajduje pociechę i umocnienie.
- Potrzeba nam prawdziwej modlitwy za naszych wychowanków, za siebie nawzajem, abyśmy dawali radę, sprostali oczekiwaniom, w tym wszystkim trwali w wierze; modlitwy za nasze grona pedagogiczne, za dyrektorów, za rządzących - mówił. - Chrześcijaństwo to nie jest brak kłopotów, trudności i słabości, ale umiejętność dostrzeżenia nowych rozwiązań (również i na gruncie religii w szkole, katechezy w parafii), a ostatecznie Boga w tych sytuacjach - stwierdził. - Współpracujmy z Duchem Świętym i ufajmy Jezusowi, bo ostatecznie to On nas cały czas przekonuje: "Ja jestem", "Nie lękaj się".
Na koniec Mszy św. wobec relikwii św. Jadwigi ks. Paweł zawierzył opiece i orędownictwu świętej katechetów, wychowawców i ich rodziny. Można było przyjąć indywidualne błogosławieństwo relikwiami.
Po Eucharystii w Domu Pielgrzyma salwatorianie podjęli pielgrzymów słodkim poczęstunkiem. Był to czas rozmów, dzielenia się radościami i troskami. Katecheci rozpoczęli zwiedzanie Muzeum Zakonnego Sióstr Boromeuszek, po którym oprowadzała ich s. Dionizja, a następnie pod przewodnictwem pani Anny zostali oprowadzeni po klasztorze.
Pielgrzymkę zakończyło nabożeństwo Małej Ścieżki Świętej Jadwigi, które odbyło się przy specjalnych stacjach znajdujących się przy ołtarzu polowym.
Archiwum prywatne Archiwum prywatne Archiwum prywatne Archiwum prywatne