Specjaliści od Księgi Sędziów i Dziejów Apostolskich

Uczestnicy biblijnej rywalizacji - wyłonieni w szkolnym etapie konkursu - najpierw uczestniczyli w Mszy św. w kaplicy Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Ryszard Kempiak SDB, biblista, wykładowca na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Zwrócił uwagę młodych na fakt, że bez Biblii nie wiedzielibyśmy nic o Eucharystii. - Warto ją czytać, także Stary Testament - podkreślał, zwracając uwagę, że podróżujący Etiopczyk, opisany w Dziejach Apostolskich, odkrywa tajemnicę Jezusa właśnie poprzez teksty proroków.

Zrozumiał je dzięki Filipowi - człowiekowi, którego Duch wysłał w pozornie bezsensowną misję: nakazał mu udać się na pustą drogę. - Często w domu, szkole czujemy się osamotnieni. Bywamy jedynymi, którzy "chodzą do kościoła", mają chrześcijański system wartości. Środowiska, w których żyjemy, przypominają pustkowie. Istnieje pokusa, by zamknąć się w swoim "katolickim gronie" i nie mieć z innymi nic do czynienia - zauważył, zachęcając, by nie unikać owych "pustyń". - Może obok nas pojawi się ktoś, dla kogo mamy być jak Filip? - podpowiadał.

Młodzi najpierw wzięli udział w części pisemnej, najlepsi - w etapie ustnym. Jak wyjaśnia Estera Ryczek, koordynująca konkurs w archidiecezji wrocławskiej, w finale archidiecezjalnym było tym razem 55 uczestników z 25 szkół ponadpodstawowych.

W tym roku poznawali Dzieje Apostolskie i Księgę Sędziów. - Przygotowywaliśmy się z moim katechetą, poza tym sam w domu czytałem biblijne teksty. Moja ulubiona postać z tych ksiąg? Chyba św. Paweł. Podobała mi się historia o jego nawróceniu. W Księdze Sędziów są postacie skomplikowane, czasem takie trochę dobre, trochę złe - opowiada Maciej z Dobroszyc.

- Pytania były bardzo szczegółowe, niektóre trudne. Lektura tych ksiąg była dość ciężka, choć na pewno wiele fragmentów z Dziejów Apostolskich można usłyszeć w kościele. Niektóre treści z Księgi Sędziów pojawiają się na języku polskim - mówi Blanka z Milicza.

- Najwięcej czasu uczniowie sami spędzali nad księgami. Ja przygotowywałam dla nich pewne pytania, zwracające uwagę na niektóre szczegóły, wątki. Wczoraj zrobiliśmy rodzaj konkursowej próby. Trójka uczniów biorących udział w finale mogła zaprezentować swoją wiedzę przed uczniami z innej klasy (którym wcześniej rozdałam teksty Dziejów Apostolskich, z pytaniami ułożonymi do konkretnych fragmentów) - opowiada Justyna Gleńsk, katechetka w LO nr 14 we Wrocławiu.

- Nasi uczniowie byli bardzo chętni do udziału w tym konkursie. To już tradycja w tej szkole, zapoczątkowana jeszcze przez poprzednią katechetkę. Zgłaszają się osoby i z liceum, i z technikum - mówi Joanna Duda, katechetka z Zespołu Szkół Ekonomiczno-Ogólnokształcących przy ul. Drukarskiej we Wrocławiu. - W ramach przygotowań przeczytali księgi i inne materiały nadesłane przez organizatorów. Na lekcji czytaliśmy wybrane przez uczniów fragmenty, które ich zaciekawiły - dodaje.

Lektura np. Księgi Sędziów bywa trudna. - Uczennica opowiadała, że rozmawiała ze swoją przyjaciółką o tym, co przeczytała, a ona mówi: "Ty się naprawdę do konkursu biblijnego przygotowujesz? O czym ty czytasz?" - wspomina jedna z katechetek. - Ta księga ukazuje rzeczywiście realia życia, także w jego mrocznej odsłonie - jest tam wspomniany gwałt, ukazana Jael, która palikiem przebija skroń wroga w swoim namiocie, jest Jefte składający w ofierze własną córkę... Ale i w Dziejach Apostolskich widzimy różne konflikty, nieporozumienie między Pawłem a Barnabą - tłumaczy.

To okazja, by zobaczyć, jak Bóg prowadzi historię zbawienia w świecie takim, jaki jest - z jego pięknem, ale i bólem, grozą, trudem.

Komisja w składzie: ks. dr Ryszard Kempiak, Piotr Sutowicz (Civitas Christiana), alumn Krzysztof Niemczyk wyłoniła siedmioro finalistów etapu diecezjalnego: Konrad Żurek - I LO w Miliczu, Alicja Zapalska - VII LO we Wrocławiu, Gabriel Knychas - LO Sióstr Urszulanek, Zofia Żurek - I LO w Miliczu, Marta Markowska - LO Sióstr Urszulanek, Kacper Domagała - XIV LO we Wrocławiu i Julia Oleksińska - XIV LO we Wrocławiu.

  Pisemny etap. Agata Combik /Foto Gość