Już po raz 8. przedszkole Lupikowo zorganizowało przegląd piosenki religijnej Cecyliada. Kilkulatki z różnych placówek zaprezentowały swoje umiejętności wokalne. Nie chodziło tutaj jednak o konkurs śpiewu.
Cecyliada na stałe zagościła na mapie wrocławskich inicjatyw dla przedszkoli. Przegląd piosenek religijnych w wykonaniu dzieci w wieku od 3 do 6 lat ma charakter integracyjny oraz ewangelizacyjny. Nie jest formą rywalizacji ani konkursu.
- Poprzez śpiew można wspaniale się wyrazić, uwrażliwić dzieci na piękno muzyki, a także doświadczyć i opowiadać o miłości Pana Boga. Uczymy się dzięki takim wydarzeniom na tę miłość odpowiadać - mówi Aleksandra Nykiel, współwłaścicielka przedszkola Lupikowo na wrocławskich Krzykach.
Inicjatorem przedsięwzięcia przed laty była jej wspólniczka Monika Welz. Wpadła na pomysł, by z okazji wspomnienia św. Cecylii, która jest w Kościele patronką osób śpiewających, zaktywizować dzieci w muzyczny sposób.
- Pierwsza Cecyliada w 2016 miała miejsce wewnątrz naszego przedszkola. A w związku z tym, że wszyscy czujemy się Kościołem, chcieliśmy poszerzyć naszą inicjatywę. To od nas i naszego zaangażowania zależy, jaki ten Kościół będzie. Chcemy w nim czuć się jak w rodzinie. I Cecyliada pokazuje piękną, młodą, rozśpiewaną i roztańczoną twarz naszej wspólnoty. Kościół potrafi ustami dzieci wyrazić miłość do Boga - dodaje A. Nykiel.
Przegląd to dla przedszkolaków wielkie przeżycie, ale i sama radość. Chętnie w nim biorą udział. Występ poprzedzają próby. A po części głównej wszyscy uczestnicy są zaproszeni na poczęstunek i wspólną zabawę.
- Robimy to na większą chwałę Bożą. Kolejne edycje przekonują nas, że jest potrzeba takich wydarzeń. Co roku nie brakuje zgłoszeń. Za każdym razem te występy są wyjątkowe. Maluchy nas wzbogacają - ciągle się czegoś od siebie uczymy - mówi Małgorzata Sewel, wychowawczyni przedszkolna z Lupikowa.
Podkreśla, że na Cecyliadzie nie ma lepszych i gorszych. Każdy zespół przeżywa swoje chwile na scenie, po których otrzymuje upominki i dyplomy. Przedszkole występuje ze swoim repertuarem, związanym z tematem danej edycji. W tym roku hasło przewodnie brzmiało: "Kościół naszym domem", w nawiązaniu do rozpoczynającego się za kilkanaście dni synodu w archidiecezji wrocławskiej.
- Dzieci bardzo lubią występować, nigdy nie widzieliśmy żadnego oporu. To sprawia im wielką radość, z której i my czerpiemy - dodaje M. Sewel.
W tym roku piosenkę zaprezentowała także jedna rodzina - ojciec z córkami. Wielką radość wyraża przy tej okazji proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy na wrocławskich Krzykach, który chętnie gości przedszkolaki w kościele. - Moim pierwszym powodem do radości jest fakt, że widzę dzieci w kościele, które poprzez śpiew wychwalają Pana Boga. Cecyliada zyskuje z roku na rok coraz większe powodzenie. A słuchanie zespołów sprawia wielką przyjemność. Śpiewające dzieci w kościele to fantastyczna sprawa. W parafii u nas funkcjonuje schola, która wzbogaca liturgię. Powinniśmy inspirować do tego najmłodszych - opowiada ks. Andrzej Szyc, proboszcz.
Na Cecyliadę mają zaproszenie nie tylko przedszkolaki, ale także parafianie z Krzyków. - Zależy nam, by pokazywać radosne wydarzenia i żeby każdy mógł zaczerpnąć tej ogromnej radości wynikającej z uwielbiania Pan Boga - podsumowuje A. Nykiel.