Najwięcej dzieje się w głowie

1400 km w 10 dni – z Wrocławia do Asyżu. Trzech wrocławian na rowerze pojechało do grobu św. Franciszka.

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 18/2024

dodane 02.05.2024 00:00

Na szosowych rowerach przemierzyli Czechy, Austrię, Alpy oraz dużą część Włoch. Spali w namiotach, a w tej podróży poszukiwali w sercach odpowiedzi na wiele pytań. Paweł, Michał i Łukasz po kilku miesiącach przygotowań zabrali ze sobą intencje swoje i wielu ludzi i wyruszyli na nietypową pielgrzymkę. – To forma przeżywania trudów, ale i przestrzeń na wyciszenie, zostawienie tego, co codzienne. Wsłuchanie się we własne serce – mówi Łukasz Rataj. – To powiedzenie Bogu: „Tak, chcemy Cię poznawać – oddać Ci trud, ale także z Tobą przeżyć cudowne chwile”. Bo taka podróż jest pełna cudownych widoków, miejsc, przygód, ludzi, spotkań z Bogiem. A dodatkowo każdy z nas jest taki, że po części za tymi przygodami tęskni. Mamy w sobie chęć odkrywania, poszukiwania własnych granic, mierzenia się wyzwaniami – opowiada Michał Skrzypczyński.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..