W szóstą niedzielę wielkanocną bp Maciej Małyga odprawił uroczystą Mszę św. w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika przy ul. Krakowskiej we Wrocławiu.
Wizyta biskupa wrocławskiego nawiązywała do odpustu, który parafia księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo obchodziła 1 maja. Podczas Eucharystii kilkunastu młodych ludzi przyjęło sakrament bierzmowania.
- W naszej parafii cześć odbierają św. Józef z Matką Bożą. Nigdy ich tu nie rozłączamy. Cieszymy się, że możemy przedłużyć świętowanie odpustu przez obecność księdza biskupa. Mam nadzieję, że św. Józef pozostanie w pamięci młodzieży, aby była mocna wiarą we wszystkich miejscach, w których przebywa. W naszym kościele dzieją się małe i wielkie cuda - mówił ks. Andrzej Gerej CM, proboszcz.
Na początku bp Małyga zaznaczył, że będzie modlił się o to, by droga zgromadzonej w kościele młodzieży była jasna i prosta, pełna nadziei i miłości. By z Bogiem pokonywali życiowe zakręty.
- Bardzo lubię zdanie, które napisał papież Franciszek, które mówi, że to, co było stajnią w Betlejem, dzięki Józefowi stało się domem. Tam narodził się Jezus i zamieszkała Maryja. To trafny obraz dla naszego życia, aby przemieniać stajnie w dom. A różne są stajnie - nasze rodziny, parafie, środowiska, także nasze serce, które przez ten bałagan przypomina stajnię. Św. Józef nie załamał rąk, nie siadł i nie płakał, ale wziął się do pracy. Rzemieślnik przemienił stajnię w dom. To dobra zachęta dla nas, zwłaszcza gdy ktoś straci nadzieję, że może być lepiej. Ale nadzieja ciągle jest - przekonywał w homilii bp Maciej Małyga.
Zaproponował, by w tym kontekście popatrzeć na zmartwychwstanie. Ono jest jeszcze większa przemianą. Wiemy z Ewangelii, że Józef już nie żył, gdy Jezus zaczął publiczną działalność. Nie widział cudów Jezusa, nie słuchał nauczania, nie stał pod krzyżem. Ale na pewno dobrze by zmartwychwstanie zrozumiał, bo umiał przemienić stajnię w dom. Zmartwychwstanie to przecież wielka przemiana.
- Józef to człowiek twórczej odwagi i nadziei. Gdy my będziemy blisko Jezusa, to też się będziemy powoli stawali takimi ludźmi. Natomiast twórcza nadzieja i odwaga jest związana z bierzmowaniem. Jednym z darów Ducha Świętego jest wiara. Gdy wierzymy, pojawia się nadzieja, a z nią siła do miłości. O tym mówi Ewangelia: "To jest moje przykazanie: abyście się wzajemnie miłowali". Ale pierwszym krokiem jest wiara. Nasza praca nad nią okazuje się ważna, jednak to przede wszystkim dar od Boga. Dlatego warto się modlić o wiarę - zachęcał bp Małyga.
Tłumaczył, że sakrament bierzmowania oznacza poważniejsze wejście w życie Kościoła. Żeby nie stawiać się w sytuacji: oni, tamci, księża, zakonnice. Kościół to my, czyli wszyscy ochrzczeni. O tym mówi sam Jezus: "Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem".
Biskup w parafii pw. Józefa Rzemieślnika nawiązał do rozpoczynającego się za kilkanaście dni synodu w archidiecezji wrocławskiej.
- To ważne wydarzenie dla naszego Kościoła, który pokaże drogi nawrócenia i odnowy. Zachęcam, by się zaangażować. Idźmy razem i przynośmy dobre owoce - podsumował kaznodzieja.