Do parafii pw. św. Wawrzyńca we Wrocławiu uroczyście zostały wprowadzone relikwie świętych pastuszków Franciszka i Hiacynty, którym objawiła się Maryja. Była to okazja do przypomnienia, jak ważne przesłanie niesie za sobą życie portugalskich dzieci wizjonerów.
We wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej i 107. rocznicę objawień maryjnych w Portugalii wspólnota parafialna u ojców klaretynów przy ul. Bujwida przeżywała instalację relikwii. - Będziemy razem ze św. Franciszkiem i św. Hiacyntą odkrywać Maryję, a przez Maryję odkrywać miłość Boga. Te święte dzieci nie umiały czytać i pisać, nie znały wielkiej teologii ani traktatów o Maryi. Ale od maleńkości modliły się do Jezusa i nieraz płakały, gdy ktoś obrażał Boga - mówił ks. Krzysztof Herbut, który przewodniczył uroczystej Eucharystii 13 maja.
Opowiadał, że kiedy mali pastuszkowie w 1917 r. zobaczyli Maryję, doświadczyli jej spojrzenia, to istnieli już tylko dla Niej. Gdy 9-letniego Franciszka pytano, kim zostanie w przyszłości, odpowiadał, że nikim, bo chce... umrzeć, by iść w końcu do nieba, do Matki Bożej. - Co się stało, że to serce tak pragnęło umierać? Dziecko miało doświadczenie miłości Maryi. Trzeba nam dzisiaj stawiać sobie pytanie, czy moje serce kocha Maryję. Te dzieci robiły wszystko, by wynagrodzić Jezusowi za grzechy świata. Gdy czytałem ich życiorysy, na okrągło się zawstydzałem - oświadczył kapłan.
Nasza miłość własna ciągle domaga się korzyści dla siebie, zaś Maryja powiedziała dzieciom w Fatimie, że pragnie wynagradzania za grzechy. Dlatego one, same mając mało, i tak dzieliły się z ubogimi. Rezygnowały z chleba dla siebie i oddawały biednym, same głodując. Szczególnie Hiacynta, jako chorowite dziecko, oddawała swoje cierpienia Maryi w intencji wynagradzania za grzechy świata.
- Ofiarowały wszystko w intencji wynagrodzenia Jezusowi i Maryi za grzechy ludzkie. Te dzieci umiały kochać. Decyzje podejmowały z miłości do Boga. I warto postawić sobie pytania: Czym ja się kieruję przy wyborach? Kogo szukam? Od tych dzieci możemy uczyć się kochać, rezygnować z siebie, by sprawiać radość Bogu. Macie teraz orędowników, którzy będą walczyć o wasze serca - zapowiedział ks. Herbut.
Podkreślił, że Maryja jako pokorna służebnica Boga wybrała dwójkę niepiśmiennych pastuszków i orędzie poszło na cały świat. - Na ich wierze Bóg będzie przemieniał serca w waszej parafii. Dziękujemy Bogu za Maryję i za tych świętych wojowników Franciszka i Hiacyntę - ogłosił kapłan.