Na niewielkiej przestrzeni nadodrzański szlak łączy Ossolineum, Bibliotekę Uniwersytecką, kościół NMP na Piasku i Akademię Sztuk Pięknych. Owocem tego połączenia jest festiwal "Moc Słowa" - wystawy, warsztaty i spacery z przewodnikiem. Wszystko w poszukiwaniu ukrytego dziedzictwa i skarbów sztuki, przeplatane inspirującymi historiami o tematyce dialogu.
Jest to podróż do źródeł piękna i relacji na szlaku kultury wzdłuż Odry. Od 14 do 16 czerwca warto się zatrzymać i stanąć nad mostem do budowania porozumień. Ciekawe instytucje połączyły siły, by zaoferować wrocławianom i gościom coś wyjątkowego. Są to:
W ramach festiwalu odbywają się warsztaty z digitalizacji, kaligrafii, rysunku piórkiem i złocenia. Chętni mogą wybrać się na spacer z przewodnikiem po „Drodze Pokoju”. Biblioteka uniwersytecka zaprasza przez całe wakacje na wystawę o Księdze Henrykowskiej pt. „Życzliwość na poziomie światowym”. Ossolineum przygotowało zaś ekspozycję pt. „Czas pochwycony” - to zbiór nieznanych zdjęć przedwojennego Wrocławia i historycznego sprzętu fotograficznego. Z kolei parafia pw. NMP na Piasku przez okres wakacyjny zaprasza na wystawę sztuk wizualnych pt. „Siła Słowa”.
- Festiwal jest okazją, by opowiedzieć o naszym dziedzictwie, ale i porozmawiać o konkretnych metodach pojednania i budowaniu pokoju osobistego i relacji np. o sztuce. To wynik oddolnej współpracy konkretnych osób, które korzystają ze skarbów kultury na niedużej przestrzeni. I przez nie pragną mówić o dialogu. Podejmujemy próbę szukania tego, jak poprzez dobra kultury umacniać porozumienie między ludźmi i leczyć rany. Te działania mają charakter kameralny, ale i spontaniczny. Chcemy, żeby to trwało, nie zakończyło się na weekendzie. To takie intro do czegoś więcej - mówi Marek Mutor, wicedyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Przebaczenie w ramach festiwalu charakteryzowała psychoterapeutka Ilona Phan-Tarasiuk.
- Jestem osobą wierzącą w Boga i w mojej pracy skłaniam się ku przebaczeniu totalnemu, czyli uzdrowieniu na poziomie emocji. Gdy mogę z miłością i wyrozumiałością spojrzeć na drugą osobę. To daje mi siłę do pojednania albo do walki o sprawiedliwość. Przebaczenie nie mówi "nic się nie stało". Ono jest najbardziej uzdrawiające, a najnowsze badania neurobiologów właściwie to potwierdzają. Grozi nam jednak spojrzenie zero-jedynkowe i popadnie w skrajności. Nie wolno nam nie dostrzegać w drugim człowieku ziarna dobra. Dlatego dobrze, że chrześcijaństwo stoi na straży prawdy, że w drugim człowieku tkwi zawsze potencjał do dobra - stwierdza I. Tarasiuk.
Dr Dariusz Przybytek z Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego wyjaśnia, jak materialne źródła przeszłości mogą służyć poznaniu historii i przełamywaniu granic, które wyrysowano na mapach.
- Powrót do źródeł i dziedzictwo kulturowe jako inspiracja dla przyszłych pokoleń to świetny kierunek festiwalu "Moc Słowa". Społeczeństwo bez historii, to jak człowiek bez pamięci. Potrzebujemy pamięci społecznej, która oprze się na informacjach ze źródeł. W ramach tego wydarzenia organizujemy w bibliotece prezentację niezwykłej kartografii. A posiadamy we Wrocławiu mapy w światowej klasie. Pokażę np. mapę cywilizacji starożytnej autorstwa Klaudiusza Ptolemeusza z II n.e. Takie obiekty fantastycznie opowiadają o przeszłości. A bez źródeł nie ma właściwej opowieści historycznej - wyjaśnia D. Przybytek.
Podkreśla, że źródła historyczne są jak rozbite kawałki lustra, które dopiero zebrane i połączone razem dają pełny obraz. Każdy kawałek jest na wagę złota.
Udział w warsztatach, wystawach i spacerach z przewodnikiem jest bezpłatny dzięki dofinansowaniu Samorządu Województwa Dolnośląskiego.
Szczegóły dotyczące programu festiwalu „Moc Słowa" znajdziemy TUTAJ i na poniższym plakacie: