Prawie 500 żołnierzy, w tym 257 absolwentów Akademii Wojsk Lądowych, otrzymało we Wrocławiu promocje oficerskie. To nowi dowódcy Wojska Polskiego.
Uroczystość odbyła się w sobotę 22 czerwca na pl. Wolności we Wrocławiu. Generałowie Wojska Polskiego symbolicznym gestem położenia szabli na ramieniu nadali tytuły oficerskie 257 absolwentom AWL oraz 237 słuchaczom kursu oficerskiego.
- Największe podziękowania kieruję do rodzin, szczególnie rodziców, mężów i żon, za to, że byli cierpliwi, że cierpliwie znosili te lata rozłąki i trudu. Proszę o to, aby w przyszłości również wykazywać się dużą empatią, bo będzie jej potrzeba - powiedział gen. broni w st. spocz. Marek Tomaszycki, rektor komendant Akademii Wojsk Lądowych.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z UROCZYSTOŚCI:
Zwrócił się też do świeżo upieczonych oficerów. - Jesteście dobrze przygotowani, uczcie się dalej i rozwijajcie się, żeby nie wstydzić się przed podwładnymi. Musicie o nich dbać, myśleć o godnej służbie wojskowej, o jednostce, a na końcu dopiero o samych sobie - dodał gen. Tomaszycki.
Podkreślił, że bardzo ważne są przygotowanie na polu walki, przystosowanie do współczesnych zmian i adaptacja do różnych warunków. Oficerowie powinni być w gotowości do poświęcenia życia i zdrowia w służbie ojczyzny. - To nie wy macie umierać za ojczyznę, ale macie być tak wyszkoleni i tak szkolić swoich podwładnych, żeby ten, który zechce nas zaatakować, przestraszył się, i żeby jak najwięcej żołnierzy ginęło ze strony przeciwnej. Przeszliście ciężkie 5 lat. Powinniście być z siebie dumni i ta duma niech pozostanie do końca waszej służby wojskowej - podsumował rektor AWL.
- Nadejdą pewnie chwile zwątpienia i rozczarowania, ale pamiętajcie, że dzięki wytrwałości, pokorze, pozytywnemu nastawieniu i samodoskonaleniu będziecie w stanie przetrwać i osiągnąć sukces. Budujcie swój autorytet i rozwijajcie cechy przywódcze. Praca sztabowa daje wiele satysfakcji, ale bycie dowódcą smakuje najlepiej. Korzystajcie z każdej okazji, by poszerzać swoją wiedzę i umiejętności. Bądźcie innowacyjni. To od was będzie zależeć, czy przyszłe Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej będą nowoczesne i przygotowane do wojny przyszłości, a przez to zdolne do odstraszania naszych wrogów - powiedział gen. Piotr Błazeusz, zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, dowódca Eurokorpusu.
Nowo mianowani oficerowie różnych wojskowych specjalności (np. saperzy, rozpoznanie, pancerni, wojska zmechanizowane, logistycy, aeromoblini) mają teraz miesięczne wakacje, a następnie trafią do swoich pierwszych jednostek wojskowych, gdzie będą pełnić funkcje dowódcze.
- Dzisiejszy dzień jest zwieńczeniem pracy naszych rodziców, którą włożyli w nasze wychowanie i wpojenie właściwych wartości. Nie zawsze było łatwo, ale dzięki ich pomocy i miłości mogliśmy zawsze pokonywać trudności i kryzysy. Ten dzień jest dla nas wyjątkowy, jest ukoronowaniem naszej nauki i pracy, i przypieczętowaniem naszego wyboru. Przeżywaliśmy chwile radości, ale i zwątpienia, dotarliśmy jednak do pierwszej mety. Jesteśmy gotowi stawić czoła wymaganiom nowoczesnej armii w warunkach zmieniającej się rzeczywistości - mówiła w imieniu nowych oficerów ppor. Magdalena Wysłuch.
Po 5 latach szkolenia i nauki podchorążowie uczestniczyli we Mszy świętej na pożegnanie z uczelnią. Odprawił ją kapelan AWL ks. ppłk Maksymilian Jezierski.
- Macie w sobie Bożego ducha. Ducha odwagi, męstwa i miłości do drugiego człowieka. To nie koniec waszego zadania. Tak naprawdę teraz, trafiając do jednostek jako dowódcy, otrzymujecie bojowe zadanie: stawać się solą. Ale nie w oku, ale solą, która nada smak. Swoim zachowaniem, swoimi decyzjami ulepszajcie polską armię. Będziecie się cały czas dokształcać i rozwijać. Nie poprzestańcie na tym, co zdobyliście tutaj. Dalej inwestujcie w siebie, żebyście nie zwietrzali jak sól. Będziecie jako dowódcy na świeczniku. Stawajcie się dla swoich podwładnych prawdziwym autorytetem, ale nie przez stanowisko, lecz przez swoje czyny - mówił do nowych oficerów kapelan AWL.
Podkreślił, że dołączenie do rodziny oficerskiej to zaszczyt i odpowiedzialność.