Ksiądz Michał Olko - przez trzy lata pełniący posługę w tej wspólnocie - podczas uroczystej Mszy św. został posłany przez abp. Józefa Kupnego jako misjonarz do Papui-Nowej Gwinei. Do wołowskiej parafii wprowadzone zostały relikwie św. Szarbela.
Dekretem Stolicy Apostolskiej parafia – z okazji swojego 25-lecia – otrzymała szczególny przywilej Roku Łaski, trwającego od 25 czerwca 2023 r. do 25 czerwca 2024 r. Zwieńczenie Roku Jubileuszowego w wołowskiej wspólnocie pełne było treści. Mszy św. na zakończenie obchodów przewodniczył abp Józef Kupny, który dokonał liturgicznego posłania misjonarza. Ks. Michał Olko otrzymał krzyż misyjny; metropolita udzielił mu błogosławieństwa do misyjnej posługi.
Zdjęcia:
Abp Józef odznaczył specjalnym numizmatem ks. Stanisława Małysę, proboszcza wołowskiej parafii, a dwoje parafian uhonorował Medalami św. Jadwigi Śląskiej. Do kościoła wprowadzone zostały relikwie św. Szarbela. Metropolita pobłogosławił miejsce, gdzie są wystawione – obok relikwii św. Wawrzyńca i św. Jana Pawła II. Odtąd w każdy ostatni czwartek miesiąca po wieczornej Mszy św. będzie można uczestniczyć tu w nabożeństwie do świętych z prośbą o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Szarbela i namaszczeniem olejami świętego.
Abp Józef Kupny przypomniał dzieje wołowskiego kościoła pw. św. Wawrzyńca, w którym na uwagę zasługują m.in. organy Caspariniego. Pierwsze wzmianki o świątyni w Wołowie pochodzą z XIII w., a parafia została erygowana 25 czerwca 1998 r.
– Nie tylko rodzina, ale i wspólnota parafialna są środowiskiem, gdzie rodzą się powołania kapłańskie, zakonne – mówił metropolita. Wspomniał o takich powołaniach w wołowskiej wspólnocie, a także m.in. o dziele renowacji kościoła i spuściźnie duchowej parafii, rozwijającej się od 25 lat.
Przypomniał słowa Benedykta XVI na temat św. Pawła, który po swoim nawróceniu udał się do Jerozolimy, by tam spędzić jakiś czas wśród apostołów. Papież zauważył, że Paweł nie miał na celu odwiedzin takich miejsc, jak Betlejem czy Golgota. Jego interesował Chrystus żywy, który jest obecny w Eucharystii, we wspólnocie. – Nie chciał odwiedzać miejsc związanych z ziemskim życiem Jezusa, ale chciał spotkania z Jezusem żywym, zmartwychwstałym. Chciał spotkać się ze wspólnotą, w której żyje Jezus – mówił abp Józef.
Zauważył, że gdy świętujemy 25-lecie parafii, nie chodzi nam o same struktury kościelne. – Radujemy się przede wszystkim obecnością Jezusa w tej wspólnocie parafialnej – podkreślał metropolita. Zachęcał, by na wzór świętych – także św. Szarbela – czynić ze swojego życia dar dla Boga i bliźnich.
– Już kiedy przyszedłem do pracy duszpasterskiej w parafii św. Wawrzyńca, pojawiała się we mnie myśl o pracy misyjnej. Te pragnienia tu się rozwijały – dzieli się ks. Olko. – Rok temu zwróciłem się do księdza arcybiskupa z pytaniem, prośbą, o zgodę na wyjazd na misje. Zostałem skierowany do Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie, gdzie przez rok przygotowywałem się do wyjazdu.
Ks. Michał wspomina między innymi intensywną naukę języka angielskiego (od poniedziałku do piątku po 6 godzin dziennie), zajęcia z misjologii. Będzie pełnił posługę w diecezji Wewak w Papui-Nowej Gwinei, w której biskupem jest polski werbista, Józef Roszyński SVD. Do czasu jesiennego wyjazdu będzie, teraz już za granicą, szlifował swój angielski – język urzędowy w kraju jego misji.
W Eucharystii uczestniczyła także świecka misjonarka Magda Szumowska z diecezji łomżyńskiej. – Przygotowywałam się do wyjazdu również w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Stworzyliśmy tam wspólnotę; towarzyszymy sobie w ważnych wydarzeniach – tłumaczy. – Ja będę lecieć w październiku do Boliwii. Uczyłam się języka hiszpańskiego i wkrótce z innymi osobami z tej grupy udajemy się na dwa miesiące do Hiszpanii.
Wspomina, że podczas rocznej formacji bardzo duży nacisk kładziono na wymiar duchowy, ale także na znajomość języków i inne umiejętności – jak np. podstawy medycyny tropikalnej (w tym opatrunki, wykonywanie zastrzyków).
Po Mszy św. parafianie spotkali się pod kościołem z ks. Michałem, serdecznie żegnając go przed podjęciem misji. Dziękowali za posługę w Wołowie i zapewniali o modlitwie.