Niedługo po głośnym odsłonięciu pomnika Żołnierzy Niezłomnych we Wrocławiu okazało się, że w mieście od lat już jeden stoi. Tylko nikt o nim nie wiedział.
Stolica Dolnego Śląska czekała ponad dekadę na swój pomnik poświęcony bohaterom podziemia antykomunistycznego. Po perturbacjach ostatecznie udało się projekt doprowadzić do końca. Odsłonięcie monumentu na skwerze między ulicami Dyrekcyjną, Borowską i Glinianą nastąpiło w maju. Równolegle na jaw wyszło, że w mieście od lat stoi już jeden pomnik poświęcony żołnierzom wyklętym.
Nowoczesny i unikatowy
Około 3-metrowy orzeł znajduje się przed starą zajezdnią Popowice przy ul. Legnickiej. Zauważył go pewnego razu fotoreporter „Gazety Wrocławskiej” Paweł Relikowski. Podjął próbę ustalenia, kto i kiedy go wykonał oraz jaki jest jego los. Powiadomił o tym naszą redakcję. Okazało się, że monument stoi tam już od kilku lat, a wykonał go Karol Hostyński z firmy Hostal.
– Zauważyliśmy kilka lat temu pewną falę stawiania patriotycznych pomników. Nie mogłem patrzeć jednak na te polne kamienie i odlane orły, podobne do siebie i takie bardzo standardowe. A chciałem razem ze znajomymi i współpracownikami godnie i w oryginalny sposób upamiętnić żołnierzy niezłomnych – mówi K. Hostyński.
Zaproponował zatem nowe ujęcie tego tematu i wymyślił unikatowy wzór. Nie z kamienia, lecz ze stali korodującej, czyli stali Corten, która ma specjalnie rdzewieć. To orzeł w koronie. – Wykonaliśmy najpierw projekt i szablony, potem taki mniejszy model, a następnie wszystko ręcznie cięliśmy, żeby to odpowiednio ukształtować. Prace trwały kilka tygodni – opisuje artysta.
Hostal wykonał profesjonalny folder z wizualizacjami monumentu w różnych okolicznościach we wnętrzu, parku czy na dziedzińcu przed budynkiem. Rozesłał swoją propozycję do parlamentarzystów, organizacji kombatanckich, różnych samorządów, w tym do wrocławskiego magistratu, ale nikt nie podjął tematu. Mimo to firma wykonała pomnik i postawiła go przy swojej ówczesnej siedzibie – właśnie przed zajezdnią Popowice. Był częścią niewielkiego parku rzeźb. Najpierw znalazł się na skwerze bliżej ulicy, ale potem trzeba było go przenieść w głąb placu, gdzie stał się mało widoczny.
Idealne miejsce dla niego
Z braku zainteresowania o pomniku po prostu zapomniano. Teraz grupa chętnych osób chce go umieścić w godnym miejscu w przestrzeni publicznej miasta. Karol Hostyński nie tylko nie ma nic przeciwko, ale udzielił zgody na przeniesienie dzieła w lepsze miejsce, gdzie będzie widoczny dla wrocławian i turystów. W sprawę zaangażował się P. Relikowski, redakcja „Gościa Wrocławskiego” oraz Piotr Maryński, prezes Stowarzyszenia „Pro Res Publica”, inicjator powstania poprzedniego pomnika ku czci żołnierzy wyklętych, który niedawno został odsłonięty. Swoje wsparcie zapowiedziały już m.in. Stowarzyszenie „Odra–Niemen” i Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
– Należy podziwiać inicjatywę prywatnych osób, którym bliskie są ideały naszych bohaterów i pomimo wiedzy, że starania o budowę pomnika ze środków publicznych podjęto jeszcze w 2010 r., postanowili nie zwlekać i wykonali piękny pomnik we własnym zakresie. Niestety, do tej pory nie udało im się go postawić w miejscu eksponowanym – mówi P. Maryński.
Jak dodaje, najwyższy czas to zmienić. W jego ocenie, nie ma lepszej przestrzeni we Wrocławiu dla takiego dzieła artystycznego, jak rondo Żołnierzy Wyklętych, które zostało tak nazwane w 2012 roku. – Powołamy komitet poparcia przeniesienia pomnika na to rondo. Teren zajezdni przy ul. Legnickiej jest własnością miasta, monument jest lekki, a co za tym idzie – bardzo łatwy do przetransportowania i posadowienia na rondzie. Zatem operacja wydaje się prosta i mało kosztowna. Liczymy także na przychylność prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka – zaznacza P. Maryński.
Do współpracy przy oficjalnym postawieniu i otwarciu 3-metrowego orła są zaproszeni wszyscy ludzie dobrej woli – instytucje i osoby prywatne. Każdy, kto chciałby się
włączyć w ten proces, może napisać mail na: wroclaw@gosc.pl. Bieżące informacje można śledzić na www.zolnierzewykleci.wroclaw.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.