Kiedy wstępował do wrocławskiego seminarium, było ich prawie 80 na roku. Święcenia kapłańskie przyjęło z nim 46 mężczyzn. Ks. prał. Eugeniusz Kuźmik z Wołowa świętuje piękny jubileusz kapłański. Mało brakowało, a do seminarium by nie dotarł...
Maciej Rajfur: Jubileusz 60-lecia kapłaństwa to wielka sprawa. Zastanawiam się - kapłaństwo to było marzenie od dzieciństwa u małego Eugeniusza?
Ks. prał. Eugeniusz Kuźmik: Byłem wychowywany w rodzinie wierzącej, katolickiej. Od małego lubiłem czytać, choć nie ukrywam, że w szkole miałem trudności. Nie należałem do prymusów. Lepiej sobie radziłem w matematyce i fizyce niż w przedmiotach humanistycznych. Planowałem studia na wydziale matematycznym w Krakowie. Ale powołanie do kapłaństwa we mnie dojrzewało. To był proces.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.