Metropolita wrocławski wziął udział w spotkaniu delegatów parafii z całej Polski, realizujących Program Odnowy i Ewangelizacji Parafii. Ich doroczna pielgrzymka tym razem została zorganizowana w Oleśnicy.
Arcybiskup wyraził uznanie osobom zaangażowanym na rzecz swoich parafii, a przez to całej wspólnoty Kościoła. – Parafie muszą być żywe, muszą być wspólnotami. We wspólnocie ludzie się znają, mogą na siebie liczyć. Potrzebujemy wspólnoty do życia – podkreślał, zwracając uwagę na fakt, że niegdyś powszechne było zatrzymywanie się po Mszy św. na rozmowę, spotkanie, wspólne powroty. Dziś, gdy wielu ludzi przyjeżdża do kościoła samochodami, po liturgii często natychmiast każdy rozjeżdża się w swoją stronę.
– Żeby dzielić się miłością, potrzebujemy wspólnoty – mówił, wskazując na tajemnicę Trójcy Świętej.
Zdjęcia:
Sobotnie spotkanie połączone było z prezentacją poszczególnych grup. Otworzył je na dziedzińcu oleśnickiego zamku ks. Mieczysław Janczyszyn – proboszcz parafii pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy, która jest tegorocznym organizatorem pielgrzymki. Do zebranych wrócił się także ks. Mirosław Grendus, dyrektor polskiej grupy promotorów ruchu. Spotkanie przeplatane było pieśniami uwielbienia – wykonywanymi pod kierunkiem zespołu Iunctus.
W piątek uczestnicy pielgrzymki odwiedzili sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy, w sobotę mogli przed południem zwiedzać Wrocław, na niedzielę zaplanowano m.in. pracę w małych grupach.
– Podobna pielgrzymka odbywa się co roku w innej parafii, spośród tych, które są objęte Programem Odnowy i Ewangelizacji Parafii. Tym razem rola organizatorów przypadła nam. W spotkaniu uczestniczą przedstawiciele dziewięciu wspólnot z całej Polski – tłumaczą Joanna Waliłko i Artur Grzesiak. – W naszej parafii pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy, program działa od czterech lat. Jego ideą jest stworzenie grup sąsiedzkich – modlitewnych, samopomocowych, spotykających się raz w miesiącu.
Wyjaśniają, że proces formowania tych grup, kształtowania parafialnej wspólnoty w ramach programu trwa bardzo długo. – Jest obliczony na 25-27 lat. Chodzi o stopniową przemianę mentalności, obudzenie świadomości swojej roli w parafii – mówią.
– W ciągu roku organizujemy pięć parafialnych wydarzeń. Raz w roku tworzymy program, według którego pracujemy w parafii przez cały rok – wyjaśniają. Dodają, że centrum tych wydarzeń jest Eucharystia. – Przygotowujemy np. komentarze do czytań, proponujemy wiernym konkretne zadania do realizowania w domu z rodziną (np. wspólna modlitwa przed posiłkiem, 3-4 pytania do opracowania w gronie rodzinnym). Chodzi o stworzenie relacji, zbudowanie jedności, naukę komunikacji. Gościmy parafię, która realizuje program od 29 lat, przeszła całą tę drogę, funkcjonują w niej grupy sąsiedzkie. Widzimy, że to działa i ma sens.