Do sanktuarium NMP Bolesnej "Uzdrowienie Chorych" w Łozinie przyjechali po raz szesnasty - wielu bryczkami i w siodle - Miłośnicy i Sympatycy Koni. Uczestniczyli w Mszy św., którą odprawił ks. Krzysztof Dorna SDS, archidiecezjalny kapelan środowisk jeździeckich.
Jak wyjaśniał, spotkanie to takie „końskie dożynki” – o czym przypominał spoczywający na ołtarzu bochen chleba, którym koniarze dzielili się potem przy wspólnej wieczerzy. – Wyraża wdzięczność Panu Bogu za wszelkie dobro… Chcemy podziękować Mu za kolejny rok naszej pasji – mówił.
Pan Bogdan z końmi związany jest od około 30 lat. 20 lat temu uczestniczył w pionierskiej, kameralnej pielgrzymce konnej do Lichenia z udziałem ks. Krzysztofa i dwóch innych osób. – Wszystko wieźliśmy ze sobą na koniach, spaliśmy po ogrodach. Pielgrzymka była spontaniczna i… najpiękniejsza. Ta tradycja jest kontynuowana, choć forma się zmienia. Obecnie pielgrzymują i jeźdźcy, i bryczki – opowiada.
Mówi o swoim obecnym koniu imieniem Boliwia, 2,5-letniej klaczy, i o trwającej od lat miłości do tych zwierząt. – Przebywając wśród nich, człowiek nabiera jakiegoś szacunku, wrażliwości – i dla człowieka, i dla przyrody. Oczywiście, że koń to nie dziecko, nie człowiek, ale zwierzęta te dostarczają naprawdę dużo radości – stwierdza.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Wśród nich była pani Anna Maria, która planuje już udział w… rajdzie konnym w Afryce. – Mamy czwórkę swoich koni, niedawno urodził się źrebak – opowiada, dodając, że urodził się z klaczy, która dawniej należała do śp. Bogdana Mazura – znanego chyba wszystkim miłośnikom koni w okolicach Wrocławia.
Msza św. była sprawowana między innymi w jego intencji, a także innych osób, które – jak mówił ks. Krzysztof – „już z nami na tej ziemi nie wsiądą na konia czy bryczkę”. Zachęcał, by zadbać w swoim życiu o to, co trwa wiecznie – w tym o wszczepianie najważniejszych wartości w serca młodych ludzi, tak by dobro przekazywane było z pokolenia na pokolenie.
Do uczestników pielgrzymki specjalny list skierował abp Józef Kupny. Zachęcił członków koniarskiego środowiska do zaangażowania w synod archidiecezji wrocławskiej. Słowo „synod” oznacza po grecku wspólną drogę. Pielgrzymowanie miłośników koni jest szczególnym obrazem – napisał – synodalnego Kościoła.