Parafia pw. św. Karola Boromeusza świętowała 30. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej. Z wiernymi modlił się abp Józef Kupny, który mówił o otwarciu się na słowo Boże, ale byciu głuchym na hejt i obrazę.
Kult Matki Bożej Łaskawej jest wciąż żywy we franciszkańskich kościele. Na co dzień przechodnie i parafianie modlą się przed obrazem w sanktuarium.
Podjęcie starań o koronację cudownego wizerunku miało miejsce w 1994 roku. W maju watykańska Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała dekret zezwalający na ten akt, a miesiąc później stosowne breve apostolskie. Ceremonia koronacyjna odbyła się 11 września. Dokonał jej kard. Antonio M. Javiere, prefekt wspomnianej wyżej kongregacji. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Episkopatu Polski, przełożeni zakonów męskich i żeńskich, liczni członkowie Rodziny Franciszkańskiej oraz rzesze wiernych.
Po 30 latach wspólnota parafialna świętowała okrągłą rocznicę. Mszy św. przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.
- Przygotowywaliśmy się do tej uroczystości od dłuższego czasu, m.in. poprzez misje święte. Dziś wspólnie dziękujemy za te 30 lat - mówi o. Piotr Cuber OFMConv, proboszcz parafii pw. św. Karola Boromeusza.
Koronacja obrazów Najświętszej Maryi Panny jest jednym z przejawów wielkiej czci do niej. Szczególnie od soboru w Efezie, gdzie potwierdzono prawdę wiary, że jest matką Boga - Jezusa Chrystusa. Wtedy zaczęto ją przedstawiać w koronie na głowie. Od XVI wieku koronacje odbywały się we Włoszech, a od XVIII wieku poza ich granicami. Do Polski ta praktyka przyszła w 1717 roku, kiedy dokonano koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Od tamtego czasu w naszej ojczyźnie koronami przyozdobiono ponad 200 wizerunków maryjnych.
- Mamy świadomość, że to uroczystość Maryi jak i nasza. Bo każde święto matki jest świętem jej dzieci - podkreślił w homilii abp Kupny.
Nawiązał do Ewangelii, w której Jezus uzdrawia głuchoniemego, dotykając jego uszu i języka.
- Cuda, które czyni Jezus, pokazują, że rozpoczyna się nowa epoka, nowy rozdział historii. Na osobie Jezusa spełniają się słowa proroka Izajasza z pierwszego czytania: "On sam przychodzi, by was zbawić. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą". Ludzie potrzebują znaków i przez nie Jezus pokazuje swoją wszechmoc i potęgę. W tym wszystkim najważniejsze jest jednak słowo Effatha, czyli "Otwórz się" - stwierdził metropolita wrocławski.
Jak dodał, często mamy zamknięte uszy na dobre natchnienia, na serdeczną, przyjacielska radę drugiego. Słuchać to nie tylko usłyszeć, ale przyjąć do swego serca i żyć zgodnie z natchnieniami Bożymi. Już Kościół pierwotny zrozumiał, że słowa "Otwórz się" nie odnosiły się tylko do głuchoty fizycznej, ale i duchowej. To zaproszenie do słuchania słowa Bożego przekazywanego nam przez Kościół.
- Czy naprawdę otwieramy serca na słowo Boga? Nie bądźmy niewrażliwi na potrzeby bliźnich. Nawiązujmy piękne konstruktywne więzi z innymi osobami. Czasami trzeba jednak być głuchym. Istnieje taki rodzaj głuchoty. Nazwiemy ją głuchotą selektywną. Wybieram, co chcę słyszeć. Święty Ignacy Antiocheński zalecał swoim wiernym: "Bądźcie głusi, kiedy ktoś mówi źle o Jezusie Chrystusie". Nie znaczy to, że mamy nie reagować czy zgadzać się na obrażanie Jezusa. Bardziej chodzi o to, żebyśmy nie pozwolili, by taka mowa trafiała do naszego serca i nas zatruwała - ostrzegał pasterz Kościoła wrocławskiego.
Radził, byśmy byli głusi, gdy ktoś nas obraża i pozwolili, by jego słowa trafiały na pustkę, a nie oddawali cios za cios. Nie odpowiadajmy tym samym złym językiem.
- Może spotkacie się z hejtem z powodu świadectwa wiary, z dezaprobatą w mediach społecznościowych, bądźcie głusi na to. Na niszczące zjawiska. Często z ich powodu pojawiają się depresje, rezygnacja, brak sensu życia. Ze względu na swoje zdrowie psychiczne i rozwój duchowy bądźcie głusi - apelował abp Kupny.
Prosił małżonków i całej rodziny: - Mężu, otwórz się na swoją żonę. Żono, otwórz się na męża. Bądźcie bardziej wrażliwi na siebie. Bądźcie tak otwarci, tak na początku wspólnej drogi. Rozmawiajcie ze sobą, dzielcie się tym, czym żyjecie. Spróbujcie spędzać razem czas wolny i miejcie czas na słuchanie siebie nawzajem - doradzał metropolita wrocławski.
Podkreślił, że warto odpowiadać gorącą modlitwą i całą naszą postawą na słowa Jezusa i na dar łaskawej matki. Ona nieustannie w tym sanktuarium wstawia się za małżeństwami i rodzinami.