Twórcy projektu inspirują się naukami św. Ignacego Loyoli, ks. Franciszka Blachnickiego oraz Benedykta XVI.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Maciej Rajfur /Foto Gość
Duchowy trener osobisty? Czemu nie!
W telefonach instalujemy aplikacje, które ułatwiają codzienność albo przypominają o różnych sprawach. A czemu nie zadbać w ten sposób o życie wewnętrzne?
Arete7 to osobisty trener duchowy. Pomoże wprowadzić i utrzymać dobre praktyki, które wypływają z wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej. To takie połączenie cyfrowego asystenta, kalendarza i minipamiętnika. Arete oznacza doskonałość, cnotę, którą bardzo często podziwiamy i której w głębi serca pragniemy. Aplikację stworzyła grupka zapalonych wierzących informatyków.
Dziękujemy, że z nami jesteś
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Czytasz fragment artykułu
Subskrybuj i czytaj całość
już od 14,90 zł
Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI
1
/
1
oceń artykuł
-
- Świat
-
- Kościół
-
- Rozmowa
-
- Kościół
-
- Polska
-
- Kościół
