Radosny pochód kilkuset osób promujących rodzinę, życie i wartości chrześcijańskie przeszedł ulicami Wrocławia. Tym razem pod hasłem: "Zjednoczeni dla Rodziny, Życia i Ojczyzny".
Marsz poprzedziła Msza św. w bazylice św. Elżbiety (kościele garnizonowym). Po jej zakończeniu uczestnicy wydarzenia przeszli przez centrum miasta - przez ul. Odrzańską, rynek, ulice Kotlarską, Piaskową, św. Jadwigi, przez most Tumski, a ul. Katedralną dotali na pl. Katedralny.
Uczestnicy nieśli dużą biało-czerwoną flagę oraz transparenty z hasłami takimi jak m.in.: "Każdą godzinę inwestuj w rodzinę", "Życie jest cudem", "Mamo, dziękuję, że powiedziałaś tak", "Polska nie zginie dzięki rodzinie", "Rodzina siłą narodu", "Dzieci naszym skarbem", "Rodzina Bogiem silna". Po drodze śpiewali także modlitwę różańcową.
To już trzecia edycja marszu we Wrocławiu, organizowanego w łączności z innymi marszami odbywającymi się w Polsce.
- Po raz trzeci szliśmy z tym samym celem: być żywym przykładem, że życie, rodzina, naród i wiara w Boga są wartościami, które nie tylko nie są archaiczne, ale fundamentalne dla społeczeństwa. W tym roku hasło "Zjednoczeni dla Rodziny, Życia i Ojczyzny" świetnie określa strukturę uczestników: jesteśmy z różnych środowisk, cechują nas różne spojrzenia na rzeczywistość i politykę, ale mamy wartości,za którymi jednoznacznie się opowiadamy - mówi Łukasz Burzyński, organizator marszu.
Po Marszu odbył się także poczęstunek.
Bożena Kuczabińska należy do Ruchu Światło Życie w gałęzi rodzinnej i uważam, że wartości takie jak życie od poczęcia do naturalnej śmierci, rodzina i ojczyzna zakorzenione w chrześcijaństwie są elementarne, aby nasza rzeczywistość miała swoją głębię, pełnię i piękno.
- Niestety te wartości są coraz bardziej dewaluowane i atakowana w naszym kraju i na świecie. W tym roku idę w marszu, bo ma on w sobie duchowy pierwiastek tzn. jest modlitwa, Słowo Boże na transparentach, pieśni, co znaczy, że wydarzenie będzie miało większą moc i przyniesie większe owoce niż wcześniejsze marsze. Walka o życie i rodzinę jest bowiem przede wszystkim walką duchową i nasz oręż musi też mieć charakter duchowy. Jak w słowach pieśni: "nie siłą, nie mocą naszą, lecz mocą Ducha Świętego..." - opisuje wrocławianka.
Inni uczestnicy potwierdzają, że to z perspektywy chrześcijańskiej bardzo ważne wydarzenie, które ma miejsce w miastach w całej Polsce i pokazuje rzeczywistą skalę poparcia polskiego społeczeństwa dla tradycyjnych wartości życia, rodziny i ojczyzny.
- Marsz jest też świadectwem jednoczenia się Polaków, kiedy fundamentalne wartości są zagrożone. Myślę, że taki radosny charakter tego wydarzenia, afirmujący życie, nobilitujący rodzinę i wzmocniony o elementy duchowe spotka się z pozytywnym odzewem ze strony polskiego społeczeństwa. Uważam też, że atrakcje dla dzieci na zakończenie marszu, poczęstunek dla rodzin będą co roku przyciągać coraz więcej nowych uczestników jako forma spędzenia razem czasu. Na pewno też większa współpraca i zaangażowanie różnych instytucji, grup i wspólnot w organizację i rozpowszechnianie informacji o wydarzeniu przyczyni się do jego popularyzacji - ocenia B. Kuczabińska.