W parafii pw. św. Faustyny Kowalskiej we Wrocławiu wierni przeżywali uroczystości odpustowe. - Prosta dziewczyna, jedna z dziesięciorga rodzeństwa, wstąpiła do klasztoru i zapisała "Dzienniczek", który jest absolutnym bestsellerem na świecie, jeśli chodzi o świadectwo mistyczne - mówił ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor PWT.
Parafia na wrocławskim Biskupinie szczególnie czci swoją patronkę, Sekretarkę Bożego Miłosierdzia. Uroczystej Mszy św. odpustowej przewodniczył ks. prof. Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego.
W homilii przypomniał życiorys św. Faustyny, a szczególnie moment z 1924 r., kiedy niedaleko łódzkiej katedry Helena Kowalska usłyszała głos Chrystusa. - Z koleżankami uczestniczyła w zabawie w parku. Pan Jezus przemówił do niej i polecił niezwłocznie pojechać do Warszawy i wstąpić do klasztoru. Tak też zrobiła. Warto spojrzeć na jej życie z perspektywy słowa Bożego, które nam Kościół daje dzisiaj na tę uroczystość. Warto wydobyć także wnioski dla nas, żyjących współcześnie. Wsłuchując się w słowo Boże i wpatrując się w życie św. Faustyny, należy zapytać, czy jesteśmy gotowi do wypełniania dobrze roli człowieka wierzącego w Chrystusa. Czy będziemy odsuwali tę decyzję? Gdzie szukać siły, by odpowiedzieć na to wołanie? - pytał ks. prof. Stasiak.
Przypomniał modlitwę Pana Jezusa: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom". - Siostra Faustyna skończyła zaledwie trzy klasy szkoły elementarnej. Czy była kobieta mądrą? Tak. Bo mądrości nie mierzy się liczbami tytułów i skończonymi studiami. Można znaleźć głupca w postaci profesora i człowieka mądrego w kimś, kto nie skończył żadnej szkoły - zaznaczył rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego.
Podkreślił, że początkiem mądrości jest bojaźń Pana. Nie strach, ale odniesienie się z szacunkiem do Tego, który nas stworzył. A na czym my skupiamy uwagę w naszym życiu? Co jest najważniejsze? Pieniądze, władza, urok osobisty? Często powtarzamy w kontekście dzieci, że wykształcenie. - Ale czy po to się młodzi kształcą, aby tylko dobrze zarabiać? Chyba tak być nie powinno. Prosta dziewczyna, jedna z dziesięciorga rodzeństwa, wstąpiła do klasztoru i zapisała "Dzienniczek", który jest absolutnym bestsellerem na świecie, jeśli chodzi o świadectwo mistyczne. Tylko przez wiarę jesteśmy zdolni do poznania w pełni Bożej miłości. Siostra Faustyna całe życie poświęciła głoszeniu Bożego miłosierdzia - przypomniał kaznodzieja.
Wspomniał także o innych postaciach związanych z orędziem Bożego Miłosierdzia - o bł. ks. Michale Sopoćce oraz o św. Janie Pawle II. - Dziś zapytajmy samych siebie o kondycję naszej wiary. Jak o nią dbamy? Życie sakramentalne, Eucharystia, lektura duchowa, czyli czytanie słowa Bożego... Jak my wzrastamy? Czy karmimy się chlebem Chrystusa, czy liczymy tylko na samych siebie? - pytał kapłan.
Zacytował fragment "Dzienniczka" s. Faustyny Kowalskiej: "Zejdziesz na ziemię i cierpieć będziesz wiele, ale niedługo, i spełnisz wolę moją i życzenia moje, a dopomoże ci ją spełnić jeden wierny sługa mój. Teraz połóż głowę na piersiach moich, na Sercu moim, i zaczerpnij z niego siły i mocy na wszystkie cierpienia, bo gdzie indziej nie znajdziesz ulgi, pomocy ani pociechy". - Nie bójmy się ofiarować Chrystusowi wszystkich naszych ciężarów, trosk i kłopotów, w Nim pokładać nadziei - podsumował ks. prof. Stasiak.