Odbyła się już 45. Piesza Pielgrzymka Wrocławska do grobu św. Jadwigi w Trzebnicy, tym razem pod hasłem: "Jesteśmy Kościołem". Czy na pewno "do grobu"?
Jeśli tak, to nie tylko do grobu, raczej do tego wszystkiego, co spodziewamy się znaleźć "po drugiej stronie" tego grobu - do Jadwigi, jej bliskich, do Tego, który ją poprowadził przez całą niezwykłą historię życia i który co roku tysiące ludzi zaprasza do domu śląskiej księżnej.
Tym razem z Wrocławia wyruszyło niemal 7 tys. osób. Pątnicy - współtworzący jedną wielką pieszą pielgrzymkę - wędrowali także z innych stron, m.in. z Bagna, Obornik Śl., Milicza, Prusic. Na Eucharystii przy trzebnickim ołtarzu polowym zgromadziło się tym samym jeszcze więcej osób.
Zdjęcia cz. 1:
Dostrzec można było w tym gronie grupę pielgrzymów z ziemi kłodzkiej, naznaczonej powodziowym dramatem, a także przedstawicieli różnych narodowości. Kustosz trzebnickiego sanktuarium ks. Piotr Filas wspomina zresztą, że prośby o relikwie św. Jadwigi napływają z różnych stron świata, nawet z Chin.
- To niesamowite, jak Pan Bóg nam na tej pielgrzymce błogosławi - pogodą, atmosferą, doświadczeniem Kościoła, wspólnoty, która daje radość - mówi przewodnik pielgrzymki ks. Tomasz Płukarski. - Największa grupa tej pielgrzymki to grupa młodzieżowa, "dwudziestka". Tym razem szło w niej 900 osób. Czy oni idą do grobu żyjącej dawno temu świętej? Nie, idą, bo potrzebują tej drogi, tej wspólnoty. Tu spotykają Boga. Ileż po drodze wydarza się dobrych rozmów, ile spowiedzi! Mamy co Panu Bogu dziękować - dodaje.
Zauważa, że wpisuje się to wszystko jakoś w diececezjalny synod, który jest takim wspólnym wędrowaniem, słuchaniem się nawzajem, budowaniem wspólnoty.
- Trzebnicka pielgrzymka to epilog jasnogórskiej. Wiele pieszych pielgrzymek w Polsce ma swoje epilogi, mniejsze czy większe, ale to, co się dzieje w naszej archidiecezji, jest niespotykane - dodaje. - Może to zasługa św. Jadwigi, może św. Jana Pawła II (bo z Jadwigą wiąże się dzień jego wyboru na Stolicę Piotrową), może wielu czynników naraz. Pan Bóg chce nas mieć w swoim Kościele i daje nam takie pielgrzymkowe doświadczenie.
Zdjęcia cz. 2:
Niektóre grupy dochodziły do Trzebnicy bezpośrednio ze swoich miejscowości, jak ta z Bagna. - Szliśmy przez naszą parafię - przez Bagno, Morzęcin, Oborniki Śl. Było z nami dużo chłopców i dziewcząt z Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej - mówi ks. Artur, proboszcz bagnieńskiej wspólnoty. - Idziemy w takiej formule do Trzebnicy piąty raz. Tym razem pielgrzymuje z nami ok. 150 osób. Mamy aż 7 kapłanów, 6 kleryków - opowiada ks. Michał. - Wśród pielgrzymów jest sporo stałych bywalców. Ja razem ze swoją rodziną idziemy piąty raz - dodaje pan Janusz.
Dla Martyny i Błażeja październikowa wędrówka to ich pierwsza pielgrzymka od zawarcia małżeństwa oraz pierwsza w ogóle prowadząca do Trzebnicy. Martyna była kiedyś na innej, dużo krótszej, Błażej pielgrzymował z kolegami z klasy z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Henrykowie. Teraz na szlak zaprosił ich przyjaciel Adam. Jako oławianie szli razem trochę w grupie czwartej, oławskiej, trochę w dwudziestej. - Wspólna wędrówka to dla nas też pewien sprawdzian, jak potrafimy przeżyć takie chwile, jak współdziałać ze sobą, wspierać się - mówią. - Dobrze, że jest tu czas i na modlitwę wspólną, i na indywidualną - dodają.
Zdjęcia cz. 3:
Pan Marek pielgrzymuje wraz ze swoją rodziną, w otoczeniu gromadki dzieci. - Jest czworo naszych pociech, jest dwójka siostrzeńców (dwoje najmłodszych zostało w domu) - opowiada. - Zmienialiśmy się przy wózku, przy noszeniu małej Kornelii. W zeszłym roku całą drogę przejechała, teraz już przeszła na własnych nogach kilkaset metrów - dodaje. Jak mówi, przy takiej wyprawie ważny jest porządny wózek z dużymi kołami, zdolnymi do pokonania błota, wertepów. - Po drodze było nam bardzo wesoło... A starszy syn zapowiedział już, że wybiera się na pielgrzymkę jasnogórską - dodaje.
Zdjęcia cz. 4:
Wśród pielgrzymów znalazło się wiele osób utalentowanych muzycznie, co było słychać na całym pątniczym szlaku.
Dla chrześcijan wędrowanie "do grobu" świętej to bynajmniej nie procesja żałobników w cmentarnych nastrojach. To raczej kolejne kroki w stronę nieba, wśród rodzących się przyjaźni, rozważań biblijnych i Różańca, w październikowym pięknie przyrody.
Uczestnicy polowej Mszy św. pod przewodnictwem abp. Tadeusza Wojdy, przewodniczącego KEP, usłyszeli już teraz kolejne zaproszenie - od 3 do 10 sierpnia potrwa Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę.