Arcybiskup Józef Kupny przewodniczył w Trzebnicy centralnym niedzielnym obchodom ku czci św. Jadwigi Śląskiej. Mówił o bogactwie i służbie ludziom, o przemianie serca i "zakopywaniu skarbów w niebie".
Uroczystość wpisana była w świętowanie 850. rocznicy urodzin św. Jadwigi. – Pomimo tego, że była księżną i po ludzku sądząc miała bardzo wiele do stracenia, wybrała dobrowolne bóstwo jako drogę do osiągnięcia zbawienia. Mocno to kontrastuje z opisaną w dzisiejszej ewangelii postawą bogatego młodzieńca – mówił arcybiskup.
Przypomniał, że młodemu człowiekowi pytającemu o zbawienie, Jezus najpierw wyjaśnił, że bezwzględnie dobry, doskonały, święty jest tylko Bóg. Kto chce dostąpić zbawienia, powinien zachowywać przykazania – z miłością służyć Bogu i ludziom. Tak też czyniła św. Jadwiga.
Zdjęcia:
– Na słowa młodzieńca, mówiącego że zachowuje od młodości przykazania wymienione przez Chrystusa, On spojrzał na niego z miłością – i tak też patrzył Jezus na Jadwigę, tak patrzy na każdego z nas, jeśli tylko wiernie zachowujemy przykazania. Ale można dla Boga i dla bliźniego zrobić coś więcej: można zmienić swój stosunek do wartości materialnych. Chrystus wyraził to w słowach bardzo jasnych: „jednego ci brakuje – idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie” – wyjaśniał metropolita.
Podkreślił, że Jezus nigdy nie potępiał bogactwa jako takiego. Ganił przesadne przywiązanie do majętności, uzależnienie własnego życia od nich, gromadzenie skarbów dla siebie, chciwość. Nikogo jednak nie zostawiał bez nadziei zbawienia. Bogaczy zachęcał: „gromadźcie sobie skarby w niebie”. Jak rozrobić?
Metropolita przywołał rady św. Augustyna, który zachęcał, by – zamiast zakopywać pieniądze w ziemi – „zakopać je w niebie”, gdzie będą bezpieczniejsze, gdzie zachowają się na zawsze. „Bóg ofiarowuje ci tragarzy w osobach ubogich. Oni udają się tam, gdzie ty masz nadzieję kiedyś dotrzeć. Bóg potrzebuje tu na ziemi twoich pieniędzy dla ubogich, ale zwróci ci je kiedy do Niego przybędziesz” – wyjaśnia św. Augustyn.
– Oczywiście, nasze drobne ofiary, składane na rzecz ubogich, nie zmienią tego świata. To nie udało się także naszej świętej Jadwidze, pomimo że regularnie ogołacała książęcy skarb. Bardziej chodzi o to, byśmy częścią tego, co posiadamy, służyli potrzebującym – mówił abp Józef. – Główne przesłanie dzisiejszej Ewangelii można wyrazić słowami: nie przywiązuj się do materialnych wartości, służ nimi bliźnim.
Bogaty młodzieniec odszedł smutny. Z Jadwigą było inaczej. – Czcimy ją nie za to, że ufundowała kościół czy klasztor, że opiekowała się chorymi i biednymi, że im służyła – wyjaśniał, wspominając o wielu ludziach, instytucjach, fundacjach, które tak działają. – To wszystko jest dobre, ale to automatycznie nie otwiera drogi do świętości. Czcimy św. Jadwigę dlatego, że kochała Boga i w sposób doskonały realizowała przykazanie miłości bliźniego, nawet za cenę rezygnacji z własnych ambicji, planów.
Zachęcając do inspirowania się święta, arcybiskup przypomniał ofiarność Polaków na rzecz ofiar wojny, katastrof. – Myślę, że święta Jadwiga może być z nas dumna – stwierdził, podkreślając, że Kościół świadczy obecnie ogromną pomoc na rzecz osób dotkniętych powodzią.
Podczas Mszy św. abp Józef Kupny pobłogosławił odnowiony ołtarz boczny w bazylice św. Jadwigi, a także obraz świętej księżnej – autorstwa trzebniczanki Ewy Mroczek. Pięciorgu osobom przyznał Medale św. Jadwigi Śląskiej. Na zakończenie pobłogosławił zebranych relikwiami świętej księżnej.
W uroczystościach wzięli udział prowincjał salwatorianów ks. Józef Figiel SDS, siostry zakonne – m.in. licznie zgromadzone jadwiżanki i boromeuszki. Obecni byli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, a także różnych trzebnickich instytucji, w tym szpitala noszącego imię św. Jadwigi.